Pewnego dnia gdy mielismy lekcjie w-f wydarzylo sie cos niesamowitego, bylo to dosc dziwne ale niestety prawdziwe. Opowiem wam to! Agatka na lekcji w - f miala poprowadzic rozgrzewke, nie chciala poniewaz podobal sie jej pewien chlopak z naszej klasy i nie chciala sie przed nim zblaznic. Niestety pan powiedzial albo prowadzisz albo pala. Agata zgodzila sie naa poprowadzenie rozgrzewki. Pan Darek wyszedl do pokoju nauczycielskiego a my zostalismy sami na sali. Agata chciala sie bardzo popisac przed Wojtkiem, bardzo jej sie podobal. Po paru cwiczeniach chciala sprubowac zrobic szpagat w trakcie robienia tego cwiczenia pekly jej spodnie na tyle. Wszyscy zaczeli sie z niej smiac a ona nie wiedziala z czego klasa sie smieje. Po chwili odwrocila sie i zobaczyla ze ma rozprute spodnie. Uciekla. I tak se oto skoczyla ta historia
ta historia wydarzyła sie pewnego dnia .. gdy mieliśmy lekcje w-fu . Niby nic zaczeła sie lekcja wiczyło mało dziewczyn ..więc nauczyciele połączyli chłopców i dziewczyny z jednej klasy ! Była rozgrzewka .. wszystko ładnie , pięknie ..później pani podzieliła nas na dwa równe składy ..i zaczeliśmy grac w siatkówke .. taki mały meczyk .. wszyscy tam serwują .. ładnie gram .. nagle przyszła kolej na najgorszą dziewczyne w klasie .. nie tylko w nauce . w sporcie czy tam w czymś innym .. ale po prostu takiego jak by osła klasowego ! wszyscy patrzą na nią i czekają aż trafi w siatke .. .. dziewczyna odbija .. mocno sie zamachnęła żeby odbić piłke .. ale zamiast piłke walneła sie w głowe . piłka walnęła o podłoge .. wszyscy zaczeli sie śmiać . ale pani taka poważna .. powiedziała ze nie ma sie z czego .. pozwoliła odbijać dalej tej dziewczynie .. choć to powinno być uznane jako strata piłki i podanie jej drużynie przeciwnej ! Ale dziewczyna stara sie odbijać dalej .. ! kolejny raz próbuje odbić piłke .. tym razem odbiła .. ale jak udeżała za mocno pochyliła sie do tyłu i poleciała w długą.. teraz to nawet pani zaczeła sie śmiać!
PEWNEGO SŁONECZNEGO DNIA NA LEKCJI W-F GRALISMY W PIŁKE NOZNĄ . GDY WSDZYSCY BYLI ZAJECI GRA PAN OD W-F ROZMAWIAJĄC Z PANIA OD FIZY NIEZWRACAŁ NA NIC UWAGI . WIEC JEDEN NIESFORNY UCZREN Z MOJEJ KLASY KTÓRY MIAŁ NA IMIE DAWID POSTANOWIŁ TROCHE ZASZALEĆ . A WIEC GDY JEDNA Z MOICH KOLEZANEK KTORA MIAŁA NA IMIE OLA STAŁA PRZY OKNIE I BYŁA W TYM CZSIE ZAJETA ROZMOWĄ Z KOLEZANKA a wiec NIEZWRACAŁA NA NCI UWAGI . WTEM DAWID POCICHUTKU PODCHODZĄC DO OLI NAGLE ZCIĄGNĄŁ JEJ SPONIE . PRZESTRASZONA I ZAWSTYDZONA OLA WYBIEŁA NA KORYTAZ A wszyscy pekali ze śmiechu nawet pan od w-f