Słońce zachodziło i zapadał powoli zmrok.Pościeliłam łóżko i położyłam się spać.Nagle po kilku minutach usłyszałam niepokojący hałas dobiegający zza okna. Serce zaczęło mi bić jak szalone, ogarnął mnie strach i przerażenie .Wachalam sie czy wtać czy zostac w łóżku i czekać .Jednak ciekwaość nie próżnowała i wyzbyła się starchu. Ostrożnie wstałam, podeszłam do okna niepostrzezenie odsunęłam firankę i ku mojemu zdziwieniu nic nie zobaczyłam.To tylko wiatr uderazł gałęziami drzew w parapety.Kamień spadł mi z serca i połozyłam sie spowrotem do łóżka. Przez dłuższą chwilę nie mogłam się uspokoić, ale zasnęłam. Obudził mnie przeraźliwy dźwięk jakby łańcuchów ciąganych po podłodze.Otworzyłam oczy i ogarniała mnie ciemność .Przez okno wpadało delikatnie światło księżyca i oświetlało pokój.Rozkołatane serce szalało jakby zaraz miało wyskoczyć.Ogarnął mnie lęk bo hałas był coraz wyraźniejszy i zbliżał się w moją stronę.Nagle osłupiałam przez mój pokój przemknęła tajemnicza straszana zjawa, z ogromnym łańcuchem oplątanym jakby ne jej rekach.Zatrzymała się i ukradkiem spojrzała na mnie.Czułam że przeszywa mnie na wylot i wie że jestem bezbronna i przerażona. Zamknęłam oczy a duch zniknął jakby rozpłynął się w powietrzu.Nie było po nim śladu .Jeszcze nigdy tak się nie bałam.
Napisz wypracowanie temat . TWOJE SPOTKANIE Z DUCHEM. BARDZO PROSZE O POMOC, I Z GÓRY DZIĘKUJE.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź