Skawiński gdy czytał stronę tytułową w uroczystym skupieniu i ciszy czuł podekscytowanie, niedowierzanie, przypominał sobie autora i jego wcześniejsze utwory. Drżącym głosem ze wzruszeniem, nie możnością opanowania się czytał głośno 4 pierwsze wersy, nie mógł pozbierać myśli.gdy zaczą czytać następne 9 wersów rzucił się na ziemię, bardzo długo i głośno płakał, przepraszał ojczyznę że o niej zapomniał. Odczuwał straszne wyżuty sumienia, że tak zadko do niej wracał myślami, tęsknił za ojczyzną. po dłuższej chwili wreszcie osiągnął uspokojenie, wyciszył się. następny fragment utworu czytał dopóki się nie zrobiło ciemno, przenosił się myślami do ojczyzny, rodzinnej wsi. Był bardzo szczęśliwy, zadowolony, że myślami widzi swoją miejscowość.