Obyczaje rycerskie: *Ślubowanie-rycerz wybierał damę swojego serca i ślubował jej wierną służbę. Dama ta niekoniecznie musiała w przyszłości zostać jego żona, zdarzały się przypadki, że rycerz składał ślubowanie przed małżonką swego władcy albo innego ważnego rycerza. Zwyczaj składania ślubów na przełomie XIV/XV wieku nie był jeszcze bardzo powszechny. Najlepszy dowód, że Maćko z Bogdańca traktuje śluby Zbyszka Jako młodzieńczy wybryk, Fanaberię, której nie trzeba traktować poważnie. Przykład: ślubowanie Zbyszka, który obiecał Danusi pomszczenie śmierci jej matki poprzez zdobycie kilku pęków pawich piór. Takie pęki nosili na hełmach rycerze zakonu krzyżackiego i to tylko znaczniejsi. A więc ich zdobycie wiązało się z zabiciem paru Krzyżaków. Poza tym Zbyszko ślubował, że będzie potykał z każdym, kto śmie stwierdzić, że Danusia Jurandówna nie jest najpiękniejszą damą na świecie. A ponieważ wielu rycerzy, zwłaszcza obcego pochodzenia, również składało podobne śluby swoim damą, więc nie trudno się domyślić, że powód do pojedynku, czyli potykania się na udeptanej ziemi, znaleźć było niezmiernie łatwo. *Pojedynki- kiedy panował pokój, pojedynki i turnieje były jedynym sposobem na wykazanie się przez rycerza umiejętnościami i walecznością. Pojedynki były też szansą na wzbogacenie się, ponieważ często zwycięzca zabierał od pokonanego jego własność- konia, zbroję, łupy wojenne. Rycerz wyzywany na pojedynek nie mógł odmówić w nim udziału, ponieważ uznano by go za tchórza. Chyba ze wyzywający nie był jeszcze pasowany na rycerza, wówczas jego pasowanemu i bardziej zasłużonemu przeciwnikowi nie godziło się walczyć z nierównym sobie. Od uczestnictwa w pojedynkach mogli także wymigać się rycerze zakonni. Inne określenia pojedynków- walka na udeptanej ziemi, potykanie się, sąd Boży *Ułaskawienie skazanego- obyczaj, dzięki któremu Zbyszko został uratowany od śmierci, wcale nie był popularny. Zadziwił wszystkich zgromadzonych na krakowskim rynku. Jeśli skazańcowi panna zarzuciła na głowę białą chustę(nałęczkę) i wyrzekła słowa: ”Mój ci on!”, wówczas oznaczało to, że chce za niego wyjść za mąż i swoją niewinnością(panny były przecież dziewicami) ręczy za ukochanego. Porównaj Danusię Jurandównę i Jagienkę ze Zgorzelic: Danusia Jurandówna Pochodzenie: córka Juranda ze Spychowa, znanego rycerza, nie miała rodzeństwa Wiek: 12 lat Wygląd: drobna jasnowłosa, „wiotka jak trzcinka” Cechy charakteru: uczuciowa, delikatna, wrażliwa. Posłuszna woli ojca i księżnej. Dobrze ułożona. Obyta na dworze księżnej, wychowywana była na damę. Swoim urokiem potrafiła zdobyć przychylność wielu dorosłych. Okazała swoją miłość i przywiązanie do Zbyszka, kiedy wybawiła go od śmierci. Miłość do Zbyszka: początkowo zachowuje się nieco dziecinnie. Nic dziwnego, ma dopiero 12 lat. Jest zafascynowana tym, że ktoś okazuje jej szacunek, traktuje ją wyjątkowo. Jednak już przy okazji spotkania w Ciechanowie Danusia zachowuje się dużo bardziej dorośle, wtedy też dopiero zakochuje się w Zbyszku. Jagienka ze Zgorzelic Pochodzenie: córka Zycha ze Zgorzelic, miała młodsze rodzeństwo Wiek: 15 lat Wygląd: szcupła, dosyć wysoka, wysportowana, z cerą „jak dojrzałe jabłko” Cechy charakteru: rezolutna, odważna, przebojowa. W czasie nieobecności ojca na nią spadła odpowiedzialność za majątek w Zgorzelicach. Bez wahania wyruszyła na pomoc Zbyszkowi samotnie polującemu na niedźwiedzia. Starała się ukrywać swoją miłość do Zbyszka, potrafiła się pogodzić z tym, że Zbyszko wybrał Danusię. Miłość do Zbyszka: Jagienka zakochuje się w Zbyszku od pierwszego wejrzenia. Wie, że jej ojciec oraz Maćko nie mieliby nic przeciwko temu związkowi, dlatego przyznaje się do swojego uczucia. Troskliwie opiekuje się okaleczonym Jurandem- to najlepiej świadczy o jej szczerej i prawdziwej miłości do Zbyszka.
Pojedynek rycerzy-proszę o napisanie opowiadania
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź