Pewnego dnia poprosiłem swego ojca, aby dał mi część majątku, która mi przypada. Niedługo potem wyjechałem w dalekie strony i tam szybko wydałem cały swój majątek. Nie miałem już żadnych pieniędzy, więc musiałem pasać świnie. Chciałem zjeść strąki dla świń, gdyż byłem bardzo głodny, lecz nikt mi ich nie dał. Zastanowiwszy się powiedziałem: Najemnicy mego ojca mają pod dostatkiem chleba, a ja nie mam nic do jedzenia. Wrócę do ojca i powiem mu, że źle postąpiłem. Poproszę by uczynił mnie choć jednym z najemników. Wybrałem się więc do swojego ojca, a gdy byłem jeszcze daleko, on mnie ujrzał, podbiegł do mnie i ucałował mnie. Wtedy powiedziałem mu: Zgrzeszyłem przeciw Bogu, względem ciebie, nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz on rzekł do sług by przynieśli mi najlepszą szatę i ubrali mnie. Kazał dać mi również pierścień i sandały. Powiedział by zabili utoczone cielę, ucztowali i bawili się, bo ja umarłem, a znów ożyłem, zaginąłem, a odnalazłem się. Kiedyś miałam taką pracę domową i tak napisałam...
Napisz historie syna marnotrawnego (historię widzianą jego oczyma).
Błagam pomóżcie musze poprawić 1 ;(
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź