O muzyce wiersz Piszę wiersz o muzyce O pierwszym kroku Stawianym wśród ciszy pięciolinii W odmętach abstrakcyjności nut Ulotności dźwięku Gdzie na tronie króluje interwał Z szarą eminencją melodii Za plecami Czytasz wiersz o muzyce Rządzącej się logiką rytmu Kontrastem zawartym w tonacji Gdzie suchy szkielet utworu Wypełnia się barwą Mocą płynącą z kreacji Procesu asymetrycznych uderzeń Metronomu - twórczego serca Muzyczne uniesienia W czarnej poświacie nocy melodię westchnień słyszano najpierw piano potem forte preludium miłości zagrano. Melodia jednostajna miarowa w miłosnych uniesieniach grała jak batuta w rękach dyrygenta namiętności orkiestrą kierowała. Muzyka miarowość zatraciła a my jak nuty tworzące dzieło wspinaliśmy się jak na pięciolini czując to miłosne arcydzieło. Stworzyliśmy miłosne preludium zagrane własnymi zmysłami oddając się ludzkim emocjom jak wielki kompozytor uczuciami.
Jeśli grasz na skrzypcach Albo na kontrabasie Załóż własny zespół I zacznij grać na basie I jeśli wiesz co to pauza Półnuta, takt czy ósemka To nagraj jakiś utwór A potem krótka drzemka Gdy później się obudzisz I znowu zaczniesz grać Za występ czy za pokaz Opłaty zaczniesz brać Dla ludzi od papierów Wystarczy mały fiat Dla mnie, choć miałbym wszystko Muzyka to jest świat Jakoś nie mam weny, wybacz xd
Wiersz o muzyce.Pilne.Daje najlepsze! Na dzisiaj!!!!!Takie żeby się rymował i w ogóle łanny xD
Wiersz o muzyce.Pilne.Daje najlepsze! Na dzisiaj!!!!!Takie żeby się rymował i w ogóle łanny xD...