Niedawno spotkałem znajomego, z którym nie widzieliśmy się dość długi czas, po gorącym przywitaniu zadał mi pytanie: -zastanawiałeś się kiedyś nad sensem życia? myśląc, krótko odpowiedziałem: -Nie, przecież życie to coś oczywiste, to narodzić sie i umrzeć. -Oj mój drogi przyjacielu życie to coś więcej, wierzysz w przypadki czy w przeznaczenie? -W przeznaczenie, a czemu pytasz? - Jeżeli wierzysz w przeznaczenie to wierzysz również, że coś/ktoś steruje nami, naszym losem. Kim jest ten ktoś? jest twórcą? Przyjacielem? Tobą? Mną? - Śmiem twierdzić, że ja jestem moim przeznaczeniem. - To błąd, przeznaczeniem jest dla ciebie każda osoba, każdy przedmiot który spotykasz. Przeznaczenie to symbol życia. - Życie jest przeznaczeniem? a ludzie nim sterują? - Dokładnie tak. Ale wiesz co się dzieje z przypadkiem? - Hm... Przypadek też jest przeznaczeniem? - Tak, przypadek tez jest przeznaczeniem. Istnieje tylko przeznaczenie, jeżeli będziesz w odpowiednim miejscu i czasie to doznasz przeznaczenia, jeżeli jednak nie to twoim przeznaczeniem stanie się przypadek i będzie ci towarzyszył aż nie wstąpisz na drogę przeznaczenia. - Przepraszam ale muszę iść już, zaraz autobus mi odjedzie... - To do zobaczenia - Pa... - krzyknąłem w biegu! Nie spieszyłem się na autobus, ale chciałem uciec od znajomego, wystraszyłem się że on może być przypadkiem, który stanął na mej dradze, później zastanawiałem się czy to nie było przeznaczenie... Sądzę, że chodzi o coś takiego, wywodem filozoficznym jest : Przypadek, a przeznaczenie.
Jestem na studiach na Filozofię napisać mam dialog filozoficzny ale nie wiem jak go w ogóle zacząć i na jaki temat oraz jak ma on wyglądać?Proszę o konkretne odpowiedzi i z góry dziękuję.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź