Ostatnio zastanawiałam się nad tym, gdzie kończy się granica tolerancji, gdzie zanika akceptacja dla cudzych zachowań czy poglądów. W którym miejscu znajduje się ta cienka linia, która ma tak wielkie znaczenie? Pytanie o granice tolerancji towarzyszyło człowiekowi od zarania dziejów, ponieważ odpowiedź na nie określa de facto relacje międzyludzkie. Tolerancja, według współczesnego słownika języka polskiego, to postawa lub zachowanie zakładające poszanowanie poglądów, uczuć, przekonań odmiennych od własnych, wyrozumiałość, pobłażliwość. Jednakże dla każdego człowieka tolerancja oznacza faktycznie coś innego, ponieważ każdy indywidualnie wyznacza jej granice. W Starym Testamencie, ludzie, sprzeciwiając się Bogu, odrzucili porządek świata, jaki panował w Edenie i podjęli próbę stworzenia innej rzeczywistości. Tak historię utraty raju definiuje Biblia. Człowiek zauważył swoją odmienność i uznał to za wspaniały sposób pokazania swojej wyższości. Wskutek tego powstały odrębne, niestety często zwalczające się grupy ludzi: biali kontra czarni, wierzący kontra ateiści. Człowiek wystąpił przeciw drugiemu. Czy współcześni ludzie mają jednak szansę być tolerancyjnymi? Na każdym kroku spotykam się z ludźmi nieprawymi, oszustami. Obok mnie dzieje się tyle zła, niesprawiedliwości i okrucieństwa. To absolutnie nie może być akceptowane! Tragedia w gdańskim gimnazjum zmusiła mnie do refleksji. Uczniowie przyglądający się scenie akceptowali tak haniebną i nieludzką postawę chłopców, którzy rozbierali i nagrywali swoją koleżankę. Dotknęło ich zobojętnienie, które sprawiło, że tolerowali karygodne zachowanie rówieśników. Gdybym miała do czynienia z taką sytuacją od razu bym zareagowała, gdyż takiego postępowania nie wolno akceptować!
Napisz esej na temat ` Po co nam tolerancja`
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź