Nigdy nie czytałam poezji. Z tego powodu też pani polonistka powiedziała, że jest w depresji. Za karę wybrała mnie do klasowej delegacji, mieliśmy pójść do restauracji i przedstawić sytuację polityczną Azji. Mówiłam o kolei. Mój kolega stwierdził, że jeden z klientów, siedzących obok nie ma szyi. Padł na ziemię, że aż dym z podłogi uniósł się na wysokość drzwi. Moja babunia, kiedy wróciłam do domu, przeszyła mnie do głębii i chyba poznała wszystkie moje sekrety.
Poezja mojej babuni jest przepiękna. Przez Azję przejeżdżała kolej. Długa i rozległa.Mój wujek zatrzymał się w Azji w czasie delegacji. Wstąpił do restauracji o nazwie " Depresja". Był na filmie pt. "Głębia" . Był na filmie pt." Głebia Oceanu" . Musiał ciągle patrzeć w górę, więc bolała bo szyja. W szasie tego filmu wybuchł pożar i dym wypełnił całą salę. Następnie zatrzymał się w hotelu o nazwie " Raj na Ziemi" . Po tych przygodach wrócił do domu.
