Przeniosłam się ostatnio moją magiczną różczką w wiek osiemnasty...
Moje zdziwienie i niedowierzanie po dotarciu w ten przedziwny świat było tak wielkie, że do tej pory nie mogę zrozumić i wyobrazić sobie, jak ciężkie życie mieli ludzie w tych naprawdę dawnych czasach. Nie mieli oni domów takich stabilnych jak my, a o komputrerach, czy talewizorach nie wspomnę. Warunki, jak na teżczas były bzrdzo, ale to bardzo trudne. Dzieci rozwijały się w świecie jak na mój gustnieodpowiednim, ale one były szczęśliwe. Wszyscy byli szczęśliwi! I ja też. Mimo iż brakowało mi wielu podstawowych rzeczy. Ale jak się okazuje, bez telefonów i innch lektronicznych ugodzeń da się żyć, mało to... można być naprawdę szczęśliwym!!!