Tak ogólnie, za "wypowjeć" nauczycielka od polskiego powinna cię powiesić pod sufitem za jaja, a co do zadania to... Moim skromnym zdaniem walentynki to już dawno przestało być święto zakochanych, tylko wielka komercja, żeby sprzedawać jakieś serduszka prezenciki i inne duperele, najbardziej podoba mi się zwyczaj(albo niepisane prawo), że walentynek nie wolno spędzić samemu, osobiście ignoruję to zkomercjalizowane święto, ale jest coś co w nim zawsze wywołuje u mnie uśmiech na ustach, patrzenie na znajomych depseracko szukających towarzystwa na walentynki. Moją ulubioną w tym święcie tradycją jest puszczanie w telewizji komedii romantycznych, można się pośmiać. Nie przepadam za tradycją dawania sobie jakichś czerwonych serduszek, w rzeczywistości nawet serca ludzkie tylko troche przymoina te dziwne storzki, które wciskają nam w sklepach. Zad 2. Coś czerwono złotego to coś o barwach i czerwonej i złotej. Spodziewam się, że to przerobisz bo język zbyt cięty, ale mi polonistka jeszcze nic nie zrobiła za takie wypradzowania.
ZAD.1. Przedstaw i uzasadnij swoją wypowjeć na temat
obchodzenia walentynek.Które z walentynkowych zwyczajów wydają ci się szczególnie miłe,a które nie podobają ci się w tym święcie.
ZAD.2.Wyjaśni określenie,,coś złoto-czerwonego"
z góry dzięki
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź