Jestem chlebem wiec prawidlo czlowiek je mnie. Człowiek zaczyna mnie brac do reki , sciska mnie , a ja krzycze ze boli , ale on mnie nie slyszy. Nagle widze jak mnie pzecinaja olbrzymie kly czlowieka , i odcinaja mnie od reszty mej czesci , a ja wyje z bolu. Nagle lece na dol , prosta w dol i zatrzymuje sie w watrabie, z ktorej nie moge sie wydostac . Nagle nadchodzi powodz i jestem zalany herbata , lecz dzieki herbacie płyne dalej . Teraz jest najgorzej po wedruje po jelitach , tego jest nieskonczenie wiele , nieiem kiedy to sie skonczy. Ałłaaaaaa , nagle zawolalem , bo ten czlowiek gwaltownie wstal i ja sie poobijalem w jelitach . Ngle widze wyjscie . Tak , to jest wyjscie do odchodow . Ale tu jedzieeee. Nistety zostaje przerobiony jako (kupa) , ale to nic bo widze otwor , przez ktory wlatuje swiatlo. O nieee , przecierz ja zaraz wlece do wody . Nieeeeeeeeeeeeee. I tak sie skonczyly losy biednego chleba . Mam nadzieje ze pomoglem ;)
Wymysl opowiadanie sciene-fiction pt Historia dobrze strawionego posilku" mamy w nim opisac wyglad wewnetrzny narzadow, ale glownie rozklad weglowodanow bialek i tluszczow przy opisaniu odpowiednich enzymow gdzie sa produkowane i gdzie sa wykorzystywane
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź