Kochani rodzice!
Piszę do was, bo chciałbym się dowiedzieć jak się czujecie i co u was słychać? Jak pewnie czujecie nie jest mi dobrze tzn. tu, gdzie teraz jestem i co robię...
Bardzo mi żal i głupio, że opuściłem Was i rodzinny dom. Nic mnie nie usprawiedliwia, ale chciałbym odkupić swoje winy i wrócić do was. Teraz jem to, co jedzą świnię, bo nie mam za co kupić sobie pożywienia. Wiem, że myślicie, że dobrze mi tak. Pewnie macie rację. Lecz ja naprawdę chcę się poprawić. Jesteście moimi rodzicami i martwicie się o mnie zresztą jak zawsze. Jednym słowem - czy mógłbym wrócić do domu? Czy przyjmiecie mnie pod swój dach?
Wracam do domu za kilka dni. Jeśli się zdecydujecie mnie przyjąć - bardzo się ucieszę. Jeżeli nie, to zrozumiem.