Styczeń jest bardzo chłodny. Ale nie aż tak mrozny. Styczeń do deszczowego nie na należy. Bo bać się nie ma czego.. troche mi nie wyszło..;(
"Styczeń" Zawitał do nas miesiąc zimowy, każdy snuje o nim rozmowy. Tu lecą śnieżki,tam stoi igloo, na sam widok robi mi się przykro. Ja tych zabaw nie mogę doznać, siedzę sam w domu samotnie. Mama krzyczy:Staś zmykaj do łóżka, a ja chciałbym dotknąć choć raz tego puszka. Choroba mnie ogarnęła,smutek pogrążył, a myśli o zabawach na śniegu wciąż we mnie krążą. Lecz zima to miesiąc gdy płonie we mnie ogromny płomień radości, pomimo tylu smutków,przykrości. Coś takiego an poczekaniu wymyśliłam hehe ;D
Nowy Rok zawitał wreszcie stary sobie poszedł. Co tam rośnie w mrozach stycznia? zień rośnie po trosze! Wróbelkowi serce rośnie, że wiosny doczeka, chociaż jeszcze droga do niej mroźna i daleka. Rosną w styczniu zaspy śniegu, że wóz w nich ugrzęźnie a na szybach rosną srebrne liście i gałęzie. Więc na inne pory roku, nie patrzy zazdrośnie mroźny styczeń: bo w nim także mnóstwo rzeczy rośnie!