Osobę, która można nazwać mianem samarytanina z przypowieści Jezusa jak wiemy charakteryzuje przede-wszystkim bezinteresowność i miłość do każdego bliźniego. W dzisiejszych czasach tak zwanego ,, wyścigu szczurów" wiele osób nie myśli o niczym innym jak tylko o tym by jemudobrze się powodziło , obojętny mu jest los drugiego człowieka. Niestety egoizm i znieczulica są najbardziej dostrzeganymi zjawiskami. Mimo to udało mi się znaleźć osobę, która w pełni zachowała się jak miłosierny samarytanin jest nią Matka Teresa z Kalkuty, takich ludzi powinno się wyróżnić nie tylko Noblem jak w przypadku Matki Teresy, ale pamięcią o jej czynach i naśladowaniem tej szlachetnej postaci. Być może wiele osób powiedziałoby, czy aż tak bardzo trzeba się poświęcić aby być samarytaninem. Z pewnością czyny Matki Teresy były pełne poświęcenia zajmowała się najbardziej chorymi ludźmi, często były to osoby chore na trąd, gruźlicę. Jednak wystarczy odrobina samozaparcia by przez pomoc innym zyskać u nich dozgonną wdzięczność okazać odrobinę współczucia. Jak mawiała Matka Teresa z Kalkuty ,,Największą chorobą naszych czasów nie jest trąd czy gruźlica, lecz raczej doświadczenie tego, że się jest nie chcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich. Największym złem jest brak miłości i miłosierdzia, okrutna obojętność wobec bliźniego, który wyrzucony został przez margines życia w skutek wyzysku, nędzy, choroby." Ona wierzyła w ludzi, pomagała im jak tylko mogła z początku uczyła biedne dzieci mimo, iż inni uważali to za daremne. Wiara w ludzi nie pozwoliła jej aby nie dać szansy, nadziei drugiemu człowiekowi jeśli może to zrobić. Nauka dzieci skłoniła ją do dalszej pracy już jako samarytanka pomagająca umierającym. Nie byli to jak wcześniej wspomniałam ludzie zdrowi, ale chory i to pozbawieni jakiejkolwiek pomocy, miłości; brudni wzbudzali w innych wstręt. Siostra Teresa przyjmowała ich bez względu na pochodzenie, rasę czy inny wyznacznik- przyjmowała wszystkich chorych do ,,domu umierających" aby tam mogli godnie umrzeć. Było to ogromne poświęcenie lecz,,Miłość, żeby była prawdziwa, musi zadawać ból... Pamiętajcie, że mamy kochać biednych aż do bólu." Matka Teresa realizowała to do końca swego życia, pragnęła by na świecie pomagano ludziom, dlatego utworzono wiele takich hospicjum. Na koniec jeszcze jedno zdanie Matki Teresy podsumowujące i w pełni oddające treść, iż była prawdziwą miłosierną Samarytanką ,,Ludzie postępują nierozumnie, nielogicznie i samolubnie – kochaj ich mimo wszystko".
wskaż współczesnego samarytanina (wypracowanie) . Ma to być konkretna osoba z góry dzięki
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź