Zadanie jest banalne. Rzeczą oczywistą jest że niszcząc środowisko wokół naszego podwórka niczymy pewną część ekosystemu. Zmieniając to ratujemy go. "w przyrodzie nic nie ginie". Przysłowie stare ale prawdziwe. Jeśli umyjemy samochód na podwórku to wiadomo że woda wchłonie w ziemie. Po pewnym czasie dotrze do wód podziemnych i zanieczyści je. Woda ta będzie płynąć aż do najbliższego zbiornika wodnego. Związki chemiczne zawarte w płynach do mycia aut zaczną zatruwać ten zbiornik a co za tym idzie zaczną ginąć organizmy tam żyjące. To tylko jeden z licznych przykładów niszczenia ekosystemu. Nasze bezmyślne działania szkodzą. Ważne jest uwazanie na to co robimy. Zastanówmy sie zanim coś zrobimy. Czy my chcielibyśmy żeby ktoś zanieczyścił nam wode do picia? Wydaje mi sie że nikt. Warto czasem zadać sobie takie pytanie. Mam nadzieje że pomogłam ;)
