Największe strajki robotników po 2 Wojnie światowej (nazwy,daty .Miejsce)

Największe strajki robotników po 2 Wojnie światowej (nazwy,daty .Miejsce)
Odpowiedź

np. Fabryka Chemiczna: Pierwszy strajk w Hajnówce rozpoczął się 2 września 1924 r. na terenie Fabryki Chemicznej. Robotnicy zakładu wystąpili przeciwko wydłużeniu dnia pracy i równoczesnym obniżeniu zarobków. Strajk odbył się przy poparciu i zapowiedzi aktywnego w nim uczestnictwa ze strony większości załogi. Wybrano komitet strajkowy, który opracował i przedłożył żądania. Postulaty zebrano w dziewięciu punktach, wśród których najważniejszymi były: podwyżka płac o 50%, regularność wypłat, nieprzedłużanie dnia pracy, odstąpienie od zamknięcia fabryki i respektowanie klasowego (robotniczego) związku zawodowego. Załoga wybrała dwóch delegatów do pertraktacji z dyrekcją, jednak do rozmów nie doszło, chociaż z Warszawy przybył dyrektor naczelny. Po dziesięciu tygodniach strajku, wobec braku żywności, robotnicy zwrócili się o pomoc do innych zakładów. Pomoc żywnościową zorganizowali robotnicy pobliskiego tartaku, natomiast w kilku zakładach centralnej Polski celem wsparcia zbierano pieniądze. Różnymi metodami, i dyrekcja, i policja dążyli do zniszczenia solidarności załogi. Policja miała wśród strajkujących swego agenta. Miał on ustalić i wskazać najbardziej aktywnych robotników i doprowadzić do ich aresztowania. Wskazanych wzywano do dyrekcji i starano się ich zastraszyć. W końcu wśród strajkujących rozpuszczono plotkę, że dyrekcja i komitet porozumieli się, więc robotnicy mogą już udać się do domów. Na miejsce wycieńczonych robotników opuszczających zakład, policja wprowadzała łamistrajków, którzy uruchomili największe i najważniejsze działy fabryki. Po dwunastu tygodniach, akcja strajkowa zakończyła się porażką. Wkrótce potem Fabrykę Chemiczną przejęła firma „Grodzisk”. Warunki pracy się nie zmieniły lecz pojawiła się nadzieja na ich poprawę. Wybuchł strajk, który nowa dyrekcja zignorowała. Dyrektor nie wyraził chęci do rozmów z komitetem strajkowym i wyjechał do Warszawy. Czwartego dnia strajku załoga przeprowadziła wiec i zagroziła okupacją budynku dyrekcji. Dopiero wtedy zarządzający zakładem poszli na ustępstwa. Po uspokojeniu sytuacji, dyrekcja wytoczyła proces przewodniczącemu Związku Robotników Chemicznych i kilku członkom komitetu strajkowego, jednakże oskarżeni zostali uniewinnieni

Dodaj swoją odpowiedź