Mimo panującego w Polsce ustroju demokratycznego, większa część Polaków nie chce brać aktywnego udziału w życiu politycznym kraju. Dlaczego tak się dzieje? Przecież Polacy wytrwale dążyli do stanu, w którym ich głos zacząłby mieć znaczenie, a oni sami traktowani byliby jako podmiot działań politycznych oraz jako suwerenne jednostki mogące decydować o losie własnego państwa. >Przyczyn bierności politycznej można się dopatrywać w samym społeczeństwie, można zrzucać na nie winę, oskarżające je tym samym o lenistwo i bierność. Zabierając tym samym biernym politycznie obywatelom prawo do ewentualnej krytyki. Można jednak spojrzeć na problem bierności politycznej z zupełnie odmiennej strony. Przez pryzmat trwających rządów oraz stosunku rządzących do samych obywateli. >Przeciwwagą bierności politycznej jest aktywność polityczna. Czyli stan, w którym społeczeństwo bierze czynny udział w życiu społecznym. Społeczeństwa aktywnie politycznie cechuje np. wysoka frekwencja na wyborach rządowych czy parlamentarnych. Jednakże aby społeczeństwo chciało być aktywne politycznie, musi być przeświadczone o swojej możliwości wpływania na bieg politycznych zdarzeń. Społeczeństwo aktywne politycznie cechuje poczucie politycznej skuteczności. Poczucie politycznej skuteczności umacnia się jedynie w sytuacji, w której rząd liczy się z obywatelami. Jeżeli przekonanie takie słabnie, to uczestnictwo polityczne maleje - w takiej sytuacji rodzi się właśnie bierność polityczna. Czyli stan, który od lat gości w społeczeństwie polskim. >Poczucie politycznej bezradności wręcz, gości w sercach Polaków. Jest to głęboko zakorzenione przekonanie, że w życiu politycznym niczego się już nie da zmienić. Jeżeli polityczna bezradność jest wynikiem przekonań, należy zatem rozpatrywać ją jako wynik doświadczeń własnych społeczeństwa, zawiedzionych nadziei bądź wpływu społecznego. Przekonania nie biorą się z lenistwa bądź widzi mi się. Przekonanie jest trwałym (aczkolwiek możliwym do zmian) poglądem utartym w wyniku przeżytych doświadczeń. Śmiało zatem można wysunąć wniosek na podstawie powyższych stwierdzeń, że społeczeństwo Polskie ma przyczyny i powody, aby być biernym politycznie. >Bierność polityczna wzrasta w momencie, w którym scena polityczna staje się nie jasna. W sytuacji w której społeczeństwo nie do końca rozumie już o co toczą się tak naprawę spory pomiędzy politykami, na czym polegają różnice pomiędzy stanowiskami kandydatów czy partii, kim są osoby ubiegające się o mandat i o co właściwie chodzi kandydującym. >Bierność polityczna jest także wynikiem braku zainteresowania sceną polityczna tych obywateli, którzy całą swoja energię poświęcają sprawie zapewnienia elementarnych warunków egzystencji dla swojej rodziny. Jednym słowem w sytuacji, w której społeczeństwo jest biedne, zapracowane, ma przeświadczenie o bezradności politycznej, nie ma poczucia sprawstwa politycznego, nie czuje faktu liczenia się rządu z obywatelami, a rozgrywki na scenie politycznej są niejasne i uwikłane w setki afer, mamy do czynienia z narastająca falą bierności politycznej. >W dużej mierze zatem przyczyny bierności politycznej leżą nie w społeczeństwie, lecz są wynikiem rządzących sprawujących władzę. Bierność polityczna jest zatem swoistym objawem, że społeczeństwo jest zagubione i nie usatysfakcjonowane, a także że czuje się nie szanowane przez sprawujących władzę. Należałoby zatem, zamiast bić na alarm przed wyborami o wysoką frekwencję, sprawować władzę tak by społeczeństwo czuło, iż rządzący się z nim liczą. Proponuje także zamienić załamywanie rąk po wyborach nad wynikami frekwencji, na czynne działania prospołeczne pomagające społeczeństwu zrozumieć scenę polityczną i toczące się na niej rozgrywki, wszak pamiętać należy, że bierność polityczną można przełamać jedynie za pomocą czynów.
czy w polsce władza liczy sie z obywatelem rozprawka
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź