Julian Tuwim Intymny wiersz Warto, warto żyć. Wtedy pachniałaś bzami, Dziś znów kupiłem flakonik, Roztarłem kroplę na dłoni I przeszłość wieje nad nami Bzami. Warto, warto żyć. Mgławo jest za oknami, Zaraz listonosz zadzwoni, Ustami przypadam do dłoni, Całuję cień twojej woni... Przyjdziesz - będziemy sami, Jedyni i zakochani, Chłonąc z czułością perfumy W miłym uśmiechu intymnej zadumy: "To my? Ja - i ty?" Wiesz? Wzdycham... I przez łzy Powtarzam: warto, warto żyć...
Dla zakochanych to samo staranie - co dla umarłych, Desek potrzeba zaledwie też sześć, Ta sama ilość przyćmionego światła. Dla zakochanych te same zasługi - co dla umarłych, Pokój z miłością otoczcie bojaźnią, Dzieciom zabrońcie przystępu. Dla zakochanych - posępnych w radości - te same suknie. Nim drzwi zatrzasną, Nim zasypią ziemię, Najcięższy brokat odpadnie z ich ciał. Stanisław Grochowiak