napiszcie mi opowiadanie że jestem na bezludnej wyspie ale niech tam bedą dialogi i coś śmiesznego a przedewszystkim niech tam będą moje przygody albo niezwykłe odkrycia z góry dziękuje

Pewnego dnia budzę się i jestem na bezludnej wyspie.Są tam piękne skaczące nad wodę delfinki.W pewnej chwili z falą przypłynęła do mnie skrzynia.Otwieram ją , a tam tysiąc złotych monet.Pięć z nich chowam do kieszeni.Czekam na pomoc.Minął dzień i zachciało mi się jeść. -Złowię zaraz jakąś pyszną rybkę. Po chwili słyszę jakiś dziwny głos był to inny rozbitek.Wieczorem rozpaliliśmy ognisko.Mieliśmy szczęście , ponieważ na wyspę płyną bogaty człowiek i zabrał nas do domu i normalnej cywilizacji.