List o Harpagonie do kolegi. [któtki]

List o Harpagonie do kolegi. [któtki]
Odpowiedź

Od Harpagona do kolegi, tak ? :) Drogi Lucjanie Na wstępie mojego listu chciałbym Cię serdecznie pozdrowić. Pewnie ciekawi Cię, co skłoniło mnie do napisania tego listu. Tak naprawdę nie mam znaczącego powodu. Mój majątek rośnie z dnia na dzień. Jestem taki dumny z siebie. Można nawet powiedzieć, że wktórce zostanę milionerem. Wiem, jestem szczęściarzem. Ostatnio zajmuję się też planami małżeńskimi mojej córki. Ktoś musi wziąć wreszcie sprawy w swoje ręce. Ona jest za głupiutka, aby zajmować się takimi kwestiami. Ja, jako dobry ojciec, postanowiłem troszeczkę jej pomóc, ułatwić to wszystko. Gdyby nie ja, ożeniłaby się z pierwszym lepszym mężczyzną, który nie spełniałby odpowiednich kryterii. Mimo tego, że moje dzieci są już dorosłe, zachowują się wystarczająco dziecinnie. Przecież ja jestem takim odpowiedzialnym człowiekiem, nie wiem skąd te problemy. Zapomniałem spytać co tam u Ciebie? Jeśli chcesz, możesz mnie w każdej chwili odwiedzić. Postaram się znaleźć dla czas. Harpagon

Dodaj swoją odpowiedź