Uważam, że telewizja w XXI jest spostrzegana jako przekleństwo. Swoją tezę postaram się poprzeć odpowiednimi argumentami. Pierwszym argumentem jest czas, który zabierają właśnie programy telewizyjne. Większość młodzieży traktuje je, jako źródło rozrywki. Dzisiejsza telewizja jest wszechstronnie rozwinięta, dlatego każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego. Ten `zjadacz czasu` powoduje uzależnienia u wielu ludzi. Kolejnym argumentem jest właśnie nałóg. Jak wiemy, telewizja potrafi uzależnić. Zazwyczaj ludzie leniwi, posiadający dużo wolnego czasu, spędzają całe dnie przed `kolorowym pudłem`, nie czerpiąc z niego żadnych korzyści. Owszem, telewizja uczy i wychowuje, ale w większości negatywnie uzależnia. Nie można pominąć także konsekwencji bycia maniakiem telewizyjnym. Całodobowe oglądanie ulubionych seriali, programów prowadzi do znacznego pogorszenia wzroku. Być może dlatego dzisiejsza młodzież, to przeważnie osoby w okularach. Maniacy nie tylko niszczą swą słabość, uzależniając się, ale również jeden ze zmysłów-wzrok. Myślę, że przytoczone argumenty pozwolą zgodzić się z twierdzeniem, że telewizja w XXI wieku to przekleństwo. Jak widzimy, potrafi ona uzależniać, krzywdzić i co najważniejsze, nie przynosi znacznych korzyści.
