Na piątek potrzebuję referat n/t teatru w starożytnej Grecji. Nie może być z internetu.

Na piątek potrzebuję referat n/t teatru w starożytnej Grecji. Nie może być z internetu.
Odpowiedź

W starożytnej Grecji co roku odbywały się święta ku czci boga Dionizosa nazywane dionizjami. Przez miasta przechodziły wówczas korowody przebierańców, przedstawiających Dionizosa w otoczeniu leśnych stworów. Chóry mężczyzn i chłopców śpiewały pieśni ku czci bóstwa. Śpiewacy byli przebrani w koźle skóry, ponieważ kozioł był zwierzęciem poświęconym Dionizosowi. Pieśni chórów określano słowem tragedia (gr. pieśń kozła). Z czasem Grecy zaczęli także śpiewać pieśni na cześć innych bóstw, a oprócz chórzystów pojawili się również aktorzy, którzy recytowali utwory oraz prowadzili ze sobą rozmowy, czyli dialogi. Powstały sztuki posiadające akcję (fabułę), zwane dramatami. Tak narodził się teatr grecki. Aktorami byli wyłącznie mężczyźni, którzy odtwarzali również role kobiece. Zakładali maski oraz peruki, a na nogi koturny, czyli obuwie na wysokiej podeszwie. Przedstawienia teatralne a Atenach odbywały się początkowo na agorze. W późniejszych czasach występy przeniesiono do dużej otwartej budowli teatralnej wzniesionej na stokach wzgórza Akropol, nazywanej teatrem. Obecnie budowle tego typu nazywane są amfiteatrami. Nie znano wówczas żadnych urządzeń nagłaśniających, ale teatry budowano tak, że słowa wypowiadane szeptem przez aktora słyszano nawet w najdalszych rzędach. Uroczystości ku czci Dionizosa odbywały się raz do roku i trwały pięć dni. Pierwszego dnia Ateńczycy brali udział w procesjach i składali ofiary. W czasie pozostałych czterech dni odbywały się konkursy teatralne. Przez trzy dni wystawiano tragedie, czyli sztuki poruszające tak poważne problemy, jak posłuszeństwo lub nieposłuszeństwo woli bogów, ludzkie konflikty czy nadużywanie władzy. Czwartego dnia wystawiano komedie, czyli wesołe, żartobliwe przedstawienia. W zabawny sposób komentowano w nich aktualne wydarzenia i zachowania znanych osób. Ośmieszano wady i złe postępowanie, chcąc skłonić do poprawy. Komedie oferowały również widzom dużą dozę błazenady i niewybranych żartów. Sztukę, która się nie podobała, publiczność potrafiła bezlitośnie wygwizdać. Very please ;)

Dodaj swoją odpowiedź