Pewnego dnia wydarzyła mi się zabawna historia . Mianowicie idąc do sklepu zatrzymał mnie pewien staruszek , pytając mnie która godzina . Spojrzawszy na zegarek odpowiedziałam że jest 16:50 . Przechodzień będący obok, słysząc moją odpowiedź, nagle zaczął skakać i krzyczeć iż nie zdąży dojść na czas do warzywniaka , bo jest on otwarty tylko do 17:00 . Wszyscy ludzie zaczęli się śmiać , a staruszek pytający mnie o godzine ze łzami w oczach podziękował i śmiejąc się jak wszyscy do około odszedł w swoją stronę. ;dd
Pewnego dnia o godzinie 13:30 gdy wracałem ze szkoły byłem świadkiem śmiesznego zdarzenia. A więc szedłem spokojnie chodnikiem. Słońce pięknie świeciło ,ptaszki pięknie ćwierkały a ja się delektowałem piękną pogodą. W końcu musiałem się zatrzymać ponieważ sznurówka mi się odwiązała. Nagle koło mnie przejechał Edek i to jest kluczowy moment. Edek zapatrzył się na mnie i wpadł do rowu. Nie mogłem wytrzymać tej chwili. Ten moment wposminam aż do dziś.
