"Zmierzch" Stephanie Meyer. Moją ulubioną sceną jest to, jak Edward(Robert Pattinson) odepchnął swoją mocą auto, które przejechało by Bellę(Kristen Stewart). To co zrobił było bardzo niezwykłe i zachwycające. Wywarło to na mnie bardzo duże wrażenie. Ogromna siła i niezwykła zdolnośc Edwarda do robienia takich rzeczy bała bardzo zaskakująca. Później jednak ujawniło się to, że jest on wampirem. Ta scena bardzo mi się podoba, ponieważ można zobaczyć jaką niezwykła siłę może mieć wampir i inne tego typu stworzenia.
Mam dużo ulubionych filmów,ale jedna scena jaka utkwiła mi w pamięci i bardzo mi się podobała to scena z filmu James`a Cameron`a pt.Avatar.Jest to scena, w której główny bohater Jake Sully (Sam Worthington) wciela się w postać z innego świata(awatara). Gdy wciela się juz w swą nową postać i dociera do nowego światawówczas poznaje Naytiri, czyli postać ze świata przedstawionego w filmie. To właśnie ona ratuje mu życie przed dzikimi zwierzętami. Podczas tej sceny wytwarza się dużo emocji i mysli co będzie dalej z bohaterem. LICZĘ NA NAJ.:**
Moim ulubionym filmem, a zarazem sceną w nim zawartą jest ,, Shrek 3,, . Wypowiedź młodego Artura, na koniec filmu, była skierowana do ludzi. Mówił wtedy co jest naprawdę ważne i że sami jesteśmy kowalami swojego losu, ale mniejsza z tym. Wskazał na pewnego złego czarownika i powiedział niby do ogółu, ale spojrzał się na niego : ,, jedyną osobą która może Ci w tym przeszkodzić jesteś Ty,,... wtedy część odpowiedziała ,, Brać łobuza !,, . Scena ta kojarzy mi się z rodziną, zawsze wspólnie się wtedy śmiejemy :)