Pewnego dnia ja i mój kolega Jędrek poszliśmy na plac zabaw. Po drodze widzieliśmy dużo rudych wiewiórek i wiele kwiatów. Na placu zabaw poszliśmy na zjeżdżalnię. Gdy Jędrek zjezdzał, zjeżdżania pękła. Ja bardzo się śmiałem / śmiałam z tego przypadku. Okazało się, że Jędrek był za ciężki aby zjeżdżał na tej zjeżdżalni, gdyż ona jest da dzieci. To była bardzo śmieszna przygoda., Powinno być Ok:) Pozdrawiam;**
Kiedy pewnego dnia byłem w szkole, wydarzyła mi się bardzo śmieszna historia. Moja pani od języka polskiego, usiadła na krześle na, którym leżała "poduszka śmierdziuszka". Dźwięk który wydostał się z zabawki był bardzo śmieszny. Pani bardzo się zawstydziła i momentalnie zrobiła się czerwona. Cała klasa upadła z krzeseł ze śmiechu. Po całym incydencie pani niebyła już taka miła. Kolega który zrobił pani tego psikusa przyznał się od razu. Właśnie za tan uczynek, nie dostał uwagi. Dalszy ciąg dnia minął spokojnie.