pie*****nie o szopenie
sory..ku***a wszystko mi sie skasowalo :/
torcik urodzinowy dla Chopina dzieciństwo i młodość w lirycznej radości splecione łzą jak mazurki pieśniami i pachnie wierzbami i słychać krakanie a świat to pole za drogą bosko życie płynie melodią nokturnów by się nagle rozlać jak preludium zmierzchu wciąż trwonisz zachwyty wciąż łakniesz oklasków sława to ciężka choroba tulisz dramat scherza w jesiennej brzydocie by polonezem As – dur tryumfalnie wrócić znów składasz wspomnienia znów liczysz opusy a życie to podziw i wzgarda ostatnie marzenie w etiudzie skrywasz małe arcydzieło – walc nie wytańczony choć pękają historie choć bazgrają ikony ty wciąż bardziej polski niż Polska bądź mi Fryderyku natchnieniem istnienia bo tobie zawdzięczam moje nowe skrzydła i romantyzm myśli i poezję trwania niech muzyka pieści oblicza miłości (Taki nie może być?? :P)