Mój dzień z dziadkami (opowiadanie)

Mój dzień z dziadkami (opowiadanie)
Odpowiedź

Moi dziadkowie mieszkają na oddalonej o 100 kilometrów od mojego domu wsi. Nie często mam przyjemność się z nimi spotykać, dlatego gdy dzisiaj rodzice oznajmili mi, że do nich pojadę, bardzo się ucieszyłam. Gdy dojechaliśmy na miejsce dziadek już czekał w progu drzwi. Nie czekając na rodziców pobiegłam się z nimi przywitać. Zaraz później babcia zawołała nas na obiad. W czasie obiadu dużo rozmawialiśmy o szkole i o moich bardzo dobrych wynikach w nauce. Po obiedzie wraz z dziadkiem poszliśmy nad jezioro na ryby. Pierwszy raz w życiu udało mi się złowić rybę. Nie byłą ona za duża, ale to i tak dobrze jak na sam początek. Dziadek w przeciwieństwie do mnie złowił kilka dużych ryb, w sam raz nadających się na kolację. Po powrocie do domu zastaliśmy babcię dojącą krowy. Od razu pobiegłam jej pomóc. Zaraz później pojechaliśmy na koniach do lasu. Było na prawdę świetnie. Dziadkowie pierwszy raz pozwolili mi samej dosiąść konia. Było to bardzo miłe z ich strony. Dzień dobiegał końca. Gdy wróciliśmy do domu babcia przyszykowała na kolację złowione przeze mnie i dziadka ryby. Po kolacji podziękowałam za wspólnie spędzony dzień i pojechałam z rodzicami do domu. Mam nadzieję, że pomogłam i Ci się podoba;)

Pewnego razu mieliśmy jechać na wakacje nad morze. Miałam wtedy zaledwie 7 lat. Rodzice umówili się ze znajomymi, że wyruszą razem z nami. Jadąc na rowerze wywróciłam się i złamałam nogę. To było coś potwornego, bo bardzo mnie bolało. Myślałam sobie no i zniszczyłam całe nasze wakacje, a akurat miała być 14 rocznica rodziców. Co prawda nie urządzali imprezy, ale chcieli ze znajomymi właśnie nad morzem zrobić sobie taki lajcik. Powiedziałam mamie i tacie, że mogę zostać z dziadkami. Oni na pewno by się ucieszyli z odwiedzin wnuczki. Rodzice się zgodzili, gdyż wiedzieli, że Zuzi(córce) nie stanie się krzywka, a przecież jadą tylko na parę dni. Kiedy rodzice pojechali babcia specjalnie na to, że u nich zostałam zrobiła moje ulubione ciasteczka, a raczej takie rurki z kremem. Bardzo je lubiłam, ponieważ babcia bardzo dobrze piecze. Pomimo, że miałam złamaną nogę dziadek pozwolił mi ze sobą jechać na zakupy. A najbardziej lubiłam to, ponieważ mogłam kupić coś sobie. Babcia pozwoliła mi zaprosić moją najlepszą przyjaciółkę Amandę. Jesteśmy nierozłączne od 2 roku życia. Amanda chciała się podpisać na moim gipsie. Zgodziłam się złożyła mi naprawdę piękny podpis. Był już wieczór i przyjechała po nią mama. Bawiłyśmy się razem tak samo jak i z dziadkami. Było naprawdę extra, pomimo, że nie pojechałam nad morze świetnie się bawiłam. Rodzice przyjechali mama mówiła, że bardzo się stęskniła tak samo jak tato. Opowiadałam im co robiliśmy i inne ciekawe rzeczy. I tak właśnie minęło moje kilka dni z dziadkami. Pod koniec sierpnia ściągnęli mi gips i wszystko wróciło do normy. Konieć !! (; Mam nadzieje, że o to chodziło i pomogłam . Pozdrawiam.

kiedyś we wakacje pojechałem do dziadków. gdy przyjechałem babcia odrazu poczęstowała mnie swoimi słynnymi ciastkami cytrynowymi. póżniej pojechałem z dziadkiem na zakupy. gdy wróciliśmy zagraliśmy sobie w szachy i w karty. zjedliśmy obiad i oglądaliśmy telewizje. przy każdej tej przcy opowiedaliśmy sobie dowcipy i było bardzo wesoło. właśnie to lubie w pobytach u dziadków.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

mój dzień z dziadkami (opowiadanie z dialogiem ) na juutroo. ! pooomoooooocyy. ! daam naaj. ! ; *

mój dzień z dziadkami (opowiadanie z dialogiem ) na juutroo. ! pooomoooooocyy. ! daam naaj. ! ; *...