Po pewnym czasie grupa płetwonurków znów wyruszyła w trasę do Czorsztyna.Rozpoczęli drogę o 6:30,w takim samym składzie,czyli:Ulka,pan Wojtek,Wiki,Magda,Jadwiga,Alina,Dzika Mrówka,Baleron ,Drzazga i Szuflada.Postanowili,że do Turbacza dojdą starą,wypróbowaną już trasą,a więc przez Wieruchową,Jaworynową i dalej przez Kiczoręi Przełęcz Knurowską do Czorsztyna.Gdy doszli do Turbacza byli już bardzo zmęczeni. -Co dziewczyny,opadłyście już z sił?-zapytał Pan Wojtek. -Co? My?To chyba chłopaki ledwo co dyszą.-żartowały dziewczyny. -Tutaj odpoczniemy-zadecydował Pan Wojtek . -A następny w Czorsztynie - dodał. Po posiłku wszyscy czuli się duzo lepiej i mogli wyruszyć w dalszą drogę. Piękne widoki bardzo podobały się wszystkim, a świeże powietrze dodawało sił. -Jakie te nasze polskie góry są piękne- zachwycali się turyści.
Ułóż opowiadanie o dalszej wędrówce bohaterów do Czorsztyna.Nie pomiń w nim żadnego z uczestników wyprawy.Zastosuj dialog
Trzeba przeczytać opowieść ,,Wycieczka" Andrzej Perepeczko
Kl.V szkoła podstawowa
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź