Drogi Mizołku. Wkońcu zima i dużo, dużo śniegu. Dzisiaj wraz z siostrą wybrałam się na pole. Miałyśmy iść pozjeżdzać na sankach, ale stwierdzilysmy ze wolimy najpierw ulepic bałwana. Jeszcze tylko marchewka (nosek) i bałwan gotowy. Jest on bardzo duzy. Poźniej poszlysmy z siostra na taka górke nieopodal domu pozjeżdzac na sankach. Była sliska powierzchnia wiec szybko zjeżdzałyśmy. Byłysmy już mokre i bardzo zmeczone wiec wrocilysmy do domu. Kiedyś jak przyjedziesz do mnie to razem pozjeżdzamy. POzdrawiam :)
24.01.10 drogi miziołku !!!! jest zima. więc wybrałem się na podwórko pobawić się w śniegu.na początku ulepiłem bałwana , nawet nie wiesz jaka to świetna zabawa. po zrobieniu śnieżnego przyjaciela poszedłem pojeżdzić na łyżwach. bawiłem sie doskonale , robiłem piruety i podskoki. a na wieczór postanowiłem porzucać się śnieszkami z moim przyjacielem chadziukiem.pozdrawim cię bardzo gorąco. ziomek