Mógłby ktoś mi napisać jakąś bajkę minimum 300 słów, a max 800 ? Z góry dziękuję. (Bajkę o królewnie lub krasnoludku!)

Mógłby ktoś mi napisać jakąś bajkę minimum 300 słów, a max 800 ? Z góry dziękuję. (Bajkę o królewnie lub krasnoludku!)
Odpowiedź

En from skomakare förlorade ingen egen förskyllan nästan samtliga tillgångar. Hans hud var bara ett par skor. På morgonen för att ta upp sy. Vad var hans förvåning när han såg nästa dag beredd att paret. Skor som säljs med vinst och kunde köpa läder för två par skor. Nästa morgon historien upprepades - skräddarsydd hud förvandlas till en färdig skor. Dessa underverk varade i flera månader tills skomakaren blev en rik człowiekiem.Pewnego kväll, men beslöt podpatrzeć med sin hustru, som hjälper dem i arbetet. Zgasili ljus, gömde sig i ett hörn och väntade på kläderna. Vid midnatt var det små, nakna karlar, och tog ett jobb som bokstavligen brände dem i händerna. Vilade inte förrän de slutade roboty.Nazajutrz Skomakarens hustru, ville återbetala krasnalkom om hjälp, sydde kläder och mycket liten skomakare gjort skor åt dem. I kväll, istället för klippta hud, på bordet gåvor. Sprites är mycket nöjda, och sjöng zatańczyły. Sedan dess inte längre att visas. Men nu szewcowi blomstrade mycket bra. Allt för vad han gjorde han gick smidigt.

Siedząc na leśnej polanie, Słyszałam ptaków śpiewanie. Spoglądalam w niebo, Myśląc o rzeczach wiecznych, jak drzewo. Podziwiałam blask słonecznych promieni, Wierżac, ze nigdy się nie zmieni. Siedząc tak i rozmyślając, Nie zauważyłam , że przede mną kicał zając. Gdy spojrzałam w głąb smukłych sosen, Nie byłam pewna czy to jawa czy sen. Dostrzegłam czerwony blask z daleka, Tak ,jak by ktoś tam na mnie czekał. Podeszłam bliżej. Schylając się coraz niżej. Szeroko otworzyłam oczy ze zdziwienia, Ujrzałam krasnoludka , siedzącego na kamieniach. Długa, srebrzyście lśniąca bródka, Opadała na czerwone ubranko leśnego ludka. Kiedy mnie dostrzegł, Poderwał się do góry i bliżej podszedł. Do uszka mi szeptał cichutko , "Kochaj mnie mocno , moja jagódko . Całuj swoimi usteczkami , Niech miłość zakwitnie między nami ". Prawiąc piękne słowa, komplementy, Z minuty na minutę , zdobywał moje względy. Nie tracąc więcej czasu, Uciekłam z nim do lasu. Zakochałam się w krasnoludku, Takim małym, leśnym ludku. On też kocha mnie szalenie , Krzycząc głośno : " Z Tobą się ożenię " Spotkała mnie miłość od pierwszego wejrzenia, Kiedy na polanie, zanurzałam się w zwykłych marzeniach. I gdyby nie bródka krasnoludka, lśniąca od wielu lat, Siedziałabym dalej gapiąc się, jak sroka w gnat . :) mam nadzieję ze się podoba...dlugo nad tym myslalam..licze na naj

Dodaj swoją odpowiedź