swobodny tekst kwartetu smyczkowego

swobodny tekst kwartetu smyczkowego
Odpowiedź

Renesans jest okresem bujnego rozwoju gry na instrumentach smyczkowych. Świadczą o tym nie tylko zachowane utwory, ale i ikonografia. Zarówno późnorenesansowe i barokowe konstrukcje czterogłosowe, przeznaczone na zespół instrumentów smyczkowych nie były jeszcze nowożytnym kwartetem. Konieczne było odejście od basso continuo umożliwiające równouprawnienie wszystkich głosów, rezygnacja z nadmiernej kontrapunktyki, większe zróżnicowanie linii melodycznej oraz wzbogacenie faktury. Dalszy rozwój kwartetu spowodował zastąpienie kontrabasu wiolonczelą - np. w "Kwartetach op. 20" J. Haydna. W 1715 r. A. Scarlatti skomponował utwór na kwartet smyczkowy z wyraźnym oznaczeniem "senza cembalo". Przez wiele lat uważano, że był to pierwszy utwór na taki zespół, dopóki nie ustalono, że znacznie wcześniej - w 1630 r. - podobnym składem posłużył się G. Allegri. Zanim kwartet osiągnął klasyczną dojrzałość, przeżył okres łączenia elementów baroku i stylu galant oraz przypadkowego zestawiania obsady . W dorobku J. Haydna kwartety smyczkowe zajmują - obok symfonii, najważniejsze miejsce. W spuściźnie Mozarta 26 kwartetów smyczkowych nie zajmuje miejsca aż tak eksponowanego, jak w dorobku Haydna czy Beethovena, niemniej paroma arcydziełami wpisał się Mozart na trwałe także w dzieje tego gatunku. Epokowe znaczenie dla rozwoju muzyki miały nie tylko Beethovenowskie symfonie i sonaty fortepianowe – zrewolucjonizował także kameralistykę i to w takim stopniu, że dopiero w XX wieku kompozytorzy odważyli się pójść drogą wytyczoną przez jego ostatnie kwartety. Nawet dzisiaj niektórzy twierdzą z przekonaniem, że od czasów „Kwartetu cis-moll op. 131”, czyli od 1826 r., nic genialniejszego na dwoje skrzypiec altówkę i wiolonczelę nie napisano, choć nie jest to gatunek ubogi w dzieła mistrzowskie. Poziom, jaki wyznaczyły kwartety Haydna, Mozarta, a zwłaszcza Beethovena, okazał się tak wysoki, że twórcy XIX wieku, choć od kameralistyki nie stronili, to zaledwie kilka razy zdołali się do niej zbliżyć.  Najcenniejsze kwartety stworzyli F. Schubert i J. Brahms, reprezentanci początku i schyłku epoki. Zamiłowanie do kameralistyki wykazywali także R. Schumann, a także kompozytorzy skandynawscy – E. Grieg, J. Sibelius oraz słowiańscy np. P. Czajkowski, A. Borodin. Za głównego polskiego propagatora kwartetu uznać można K. Lipińskiego, choć utwory te nie były jeszcze kameralistyką w dzisiejszym pojęciu, a raczej przykładami popularnych w tym czasie utworów koncertowych. Przełom w dziejach kwartetu przyniósł rok 1893, kiedy to C. Debussy skomponował „Kwartet g-moll op. 10” – dzieło wyrastające jeszcze z późnoromantycznego typu ekspresji, ale zarazem już zapowiadającego skoncentrowaną na walorach brzmieniowych muzykę nadchodzącego stulecia. Zwiastunem nowego typu kameralistyki okazał się także „Kwartet F-dur” M. Ravela – dzieło równie akt akcyjne brzmieniowo. Największym twórcą kwartetu smyczkowego w minionym stuleciu okazał się B. Bartok. Podobnie jak dzieła Beethovena, kwartety Bartoka są fenomenalnym rozwinięciem możliwości tego gatunku muzycznego, a walorami formalno-wyrazowymi wyróżniają się spośród całego kameralnego dorobku epoki. Bogaty dorobek kwartetowy jest także D. Szostakowicza – 15 utworów; oraz D. Milhauda – 18. W tradycyjnym duchu kwartety tworzone są przez dodekafonistów: A. Schoneberga, A. Berga oraz A. Weberna. Bogactwo środków artykulacyjnych, prowadzący do indywidualizacji brzmienia, wykazuje kwartet smyczkowy I. Strawińskiego. Mimo rozmaitych pomysłowych „udoskonaleń” większość kompozytorów pozostaje wierna tradycyjnemu składowi, poszukując nowych rozwiązań raczej na gruncie formy, techniki i wyrazu. Oryginalną koncepcje ukazują „Czarne anioły” – symboliczno-programowy utwór G. Crumba na kwartet smyczkowy wzmocniony elektrycznie. Polską twórczość kwartetową reprezentują m.in. 2 kwartety K. Szymanowskiego oraz „Kwartet” W. Lutosławskiego, zasługujący na miejsce w historii muzy kinie tylko ze względu na najoryginalniejsze zastosowanie techniki aleatorycznej. Z kilkudziesięciu pozostałych kompozytorów, którzy w minionym stuleciu próbowali swych sił w tym gatunku, należy wymienić: K. Pendereckiego – jego kwartety bardzo przyczyniły się do ugruntowania polskiego „sonoryzmu” oraz K. Meyera – w którego twórczości ten właśnie gatunek pełni rolę naczelną.   Pozdrawiam.

Dodaj swoją odpowiedź