Napisać wywiad z postacią z bajki . Wywiad musi mieć 8 pytań i odpowiedzi , musi być śmieszny , zawierać wprowadzenie i tytuł .

Napisać wywiad z postacią z bajki . Wywiad musi mieć 8 pytań i odpowiedzi , musi być śmieszny , zawierać wprowadzenie i tytuł .
Odpowiedź

Wywiad z Królewna Śnieżyką -Witam, jak pani sie czuje? -Dzień dobry, czuje sie znakomicie -Z iloma krasnoludkam pani mieszka? -Chyba z 7, nie liczyłam nigdy ich -Czy są pracowici? -Tak i to bardzo, potrafią nawet zrobic krzesło ! -Czy podoba się pani jakiś z nich? -Oczywiscie że nie...Sa zamali żeby ze mna chodzić moze za 10 lat jak urosną -Czyli żyje pani z 7 krasnoludkami pod jednym dachem bez ślubu... -Co za pytanie...pff... Ja tam tylko mieszkam -Tylko pani mieszka? -oczywscie że tak... Chcieli mieć dla kogo pracować to teraz mają -Czy jest pani pracowita? -Oczywiscie że nie przecież jestem Księżniczka -Dziekuje za wywiad.Dowiedziałem sie paru ciekawych rzeczy. -Ja rówienż dziekuje. Pozdrawiam, ArturZ

ZASADY DOBREGO WYCHOWANIA WEDŁUG SMOKA Z wielką radością zawitałam do Krainy Mroku, którą zamieszkuje obecnie najpopularniejsza smocza stylistka, smoczyca Grażyna Księżniczkobójczyni, znana bardziej, jako Złowroga Gośka. Jej pysk wypełniony ostrymi kłami szczerzy się teraz z niemal każdej okładki kolorowego czasopisma, jej rady dotyczące pielęgnacji łusek cenione są na całym świecie, a sposoby jedzenia księżniczek uważane za najbardziej eleganckie i efektywne. Właśnie o nich opowiedziała mi Złowroga Grażyna podczas naszego spotkania. TWOJE IMIĘ I NAZWISKO, NP KASIA KOWALSKA: Witam panią serdecznie. Czy byłaby pani łaskawa odpowiedzieć mi na kilka pytań? ZŁOWROGA GRAŻYNA: Tak, bardzo chętnie. KK: Niedawno ruszyła produkcja pani nowych perfum. Jaki to jest zapach i czym był inspirowany? ZG: Perfumy nazywają się "Inteligentna świeżość", a zrobione są z utartego móżdżka kota. Tworząc go, chciałam zwrócić uwagę na to, jak niskie jest wykształcenie smoczyc w naszym kraju. KK: Chodzi pani o wykształcenie, które nabywa się w szkołach, czy dotyczące zasad dobrego zachowania? ZG: To drugie. Bo niby po co szanującemu się smokowi matematyka? Albo geografia? I tak jesteśmy najwspanialsi i najpiękniejsi na świecie, co nie zmienia faktu, że nie możemy ignorować ułożonego przeze mnie savoir-vivru. Wszyscy, którzy nie chcą być zacofani, muszą koniecznie zajrzeć do moich książek! KK: Jaka jest najważniejsza rada zawarta w pani książkach? ZG: Po przeczytaniu, natychmiast połknąć w całości i udać się do sklepu po następną. KK: Co to daje? ZG:Dzięki temu książka sprzedaje się w większej liczbie egzemplarzy! KK: Stała się pani znana, dzięki pani sposobom spożywania księżniczek. Wcześniej o wiele modniejsi byli rycerze. Czemu uważa pani, że nie wypada podawać takich specjałów na eleganckich przyjęciach? ZG: Rycerze mają to do siebie, że są zapakowani do metalowych puszek, które trudno jest otworzyć. Smokowi najprościej jest po prostu przegryźć rycerza na pół, a wiąże się z tym nieprzyjemny wytrysk czerwonej fontanny. Jest więc to niehigieniczne i nieestetyczne. Poza tym, wyposażeni są w wykałaczki, które mogą utkwić komuś w języku lub między zębami, co w cale nie jest przyjemne. Jeśli podamy rycerza, może skończyć się tym, że goście wyjdą z naszej jamy brudni i niezadowoleni. KK: Och, teraz to rozumiem. A jeśli chodzi o księżniczki? W jaki sposób się je jje? ZG: Każdy elegancki smok czy elegancka smoczyca, nie zje księżniczki, jeśli reszta towarzystwa nie ma swojej. Wpierw upewniwszy się, że nikt nie będzie musiał patrzyć na nas z zazdrością, łapiemy księżniczkę w wyciągniętą łapę i czekamy na pojawienie się rycerza lub królewicza na białym koniu. Kiedy ten już podjedzie, z całej siły uderzamy go drugą łapą, żeby go oszołomić (przy wyjściu damy go organizatorowi przyjęcia w podzięce za zaproszenie). Następnie połykamy ją w całości, razem z tymi dziwnymi, różowymi falbankami, które ją otaczają. Wypluwamy tylko koronę, którą potem odsyłamy do jej ojca, króla, jako zapłatę za smaczny posiłek. Zawsze należy pamiętać o umyciu rąk po jedzeniu. KK: A co, jeśli my zachowujemy się poprawnie, a cała reszta nie zna zasad savoir-vivru? ZG: W tedy zachowujemy się tak, jak wszyscy! W końcu zasady są po to, żeby je łamać! A propo zasad, nie powinno się zjadać ludzi, którzy właśnie pracują, ale słyszałam, że mięso dziennikarzy jest bardzo smaczne. KK: Eee... Dziękuję za rozmowę!

Dodaj swoją odpowiedź