Gdy jestem smutna, najczęściej słucham muzyki, ponieważ według mnie jest ona lekarstwem na niemalże wszystko. Autorzy tekstów piosenek opisują w nich nie tylko miłosne zawody, ale także śmieszne historie. Każda piosenka ma jakiś cel i myśl przewodnią. Uwielbiam słuchać wesołych, szybkich piosenek. Dają mi one swobodę myślenia i zawsze eliminują smutek.
Życie jest często krętą drogą i nie toczy się tak jak tego chcemy. Gdy jest mi smutno, staram się myśleć pozytywnie i przypominam sobie wszystkie dobre chwilie. Siadam w fotelu z kubkiem gorącej czekolady, owijam się kocem i czytam ciekawą książkę. Najlepsze są bajki i baśnie, takie dla dzieci, gdyż tam wszystko kończy się dobrze. Często też zamiast książki słucham ulubionej muzyki. Pozwala ona zapomnieć o tym co się dzieje i pogrążyć się w takiej dziwnej zadumie, W chwilach smutku lubię też marzyć. W marzeniach wszystko jest kolorowe i wszystko to czego nie mam w życiu - mogę sobie to wyobrażyć. Uwielbiam również pójść na długi spacer z psem i właśnie jemu opowiedzieć wszystko co mnie dręczy i niepozwala się uśmiechnąć. W miejscu gdzie nikogo nie ma, otacza mnie tylko przyroda o wiele łatwiej jest mi wszystko przemyśleć i poukładać sobie w głowie, a w końcu najzwyczajniej pogodzić się, że w życiu nie można mieć wszystkiego, a po każdej burzy musi wyjść słońce.