Święta Małgorzata - męczennica, święta Kościoła katolickiego. Żyła na przełomie III i IV w. w Antiochii Pizydyjskiej, jedna z Czternastu Świętych Wspomożycieli.Według zachowanego podania św. Małgorzata była córką pogańskiego kapłana, lecz została nawrócona na chrześcijaństwo przez swoją opiekunkę, która zajmowała się nią po śmierci matki. Za czasów panowania cesarza Dioklecjana miały miejsce prześladowania chrześcijan. W tym właśnie czasie zakochał się w niej rzymski namiestnik, którego św. Małgorzata nie chciała poślubić, odpowiadając, że jej serce należy do Chrystusa. Była w związku z tym torturowana, więziona, a w końcu ścięta około roku 303-305. W średniowieczu jej kult jako świętej był bardzo rozpowszechniony. Przyjął się wizerunek św. Małgorzaty poskramiającej smoka, zgodnie z przekazem, który głosi, że gdy była więziona, ukazał się jej szatan w postaci smoka piekielnego. Św. Małgorzata miała przepędzić go znakiem krzyża. Na obrazach przedstawiana jest jej postać stojąca na smoku i godząca w jego paszczę wydłużonym krzyżem. Rzadziej spotyka się wizerunek ze św. Małgorzatą powstrzymującą smoka lejcami. Mimo że nie należała do królewskiego rodu, jest często przedstawiana w koronie na głowie, co ma podkreślić jej szlacheckie pochodzenie. Często też trzyma w dłoni gałązkę palmową jako symbol męczeństwa.
W Antiochii Pizydyjskiej urodziła się św. Małgorzata zwana także Maryną. Była córką rodziców pogańskich. Jako niemowlę straciła matkę, więc ojciec Edyzeusz oddał dziecko na wychowanie uczciwej kobiecie w pobliskiej wiosce. Piastunka Małgorzaty była chrześcijanką. Nie omieszkała więc przekazać małej dziewczynce podstawowych prawd chrześcijańskich. Serdeczny stosunek pomiędzy Małgorzata a jej „przybraną matką – opiekunką” jeszcze bardziej się zacieśnił., kiedy pod wpływem słyszanych opowieści o zasługach męczenników dorosłą już dziewczyna była gotowa oddać nawet życie za Chrystusa. Chętnie przyjęła chrzest z wody, a chwilę duchowego odrodzenia uświęciła dobrowolnym ślubem czystości aż do śmierci. Gdy ojciec dowiedział się o religii chrześcijańskiej swojej córki, starał się ją najpierw pochlebstwami a potem groźbami odwieść od prawdziwej wiary. Wobec oporu zagroził Małgorzacie, że odtąd w domu jego nie będzie miała praw córki, tylko będzie traktowana jako służąca – niewolnica. Zrezygnować więc musiała mężna dziewczyna z kosztownych szat i ubrać się w łachmany. Musiała opuścić dom i pójść w pole pilnować trzody. Tak ciężkie doświadczenie nie załamało silnej woli Małgorzaty. Obowiązki sobie narzucone spełniała sumiennie, przeplatając wolne chwile modlitwą i pobożnymi pieśniami. Przypadkowo poznał Małgorzatę przejeżdżający drogą namiestnik Olibariusz. Uderzony niezwykłą urodą dziewczyny rozpoczął z nią rozmowę, w której dowiedział się bliższych szczegółów i jej zacnym pochodzeniu i obecnym losie. Korzystając z swojej władzy wezwał Małgorzatę do Antiochii, aby nakłonić ją do wyrzeczenia się Jezusa a potem pojąć ją za żonę. Na propozycję Olibariusza odpowiedziała Małgorzata odmownie.. Namiestnik odmowę odebrał jako obelgę dla siebie i bluźnierstwo wobec bogów. Rozkazał obnażyć dziewczynę i tak długo biczować, aż krew spływała na ziemię. Małgorzata nie skarżyła się. Z oczami wzniesionymi w niebo błagała Boga o siłę do wytrwania i dziękowała za sposobność do cierpień.. Wtrącona do więzienie musiała jeszcze odeprzeć pokusę złego ducha. który pojawił się postaci smoka. Do tej sytuacji odnoszą się niektóre wizerunki przedstawiające św. Małgorzatę. Po szybkim, cudownym wyleczeniu ran postawiono ją ponownie przed Olibariusza. Zadziwiła wszystkich ponowną stałością woli. Nie wahała się przyznać , że to Bóg umocnił jej wolę i uleczył w krótkim czasie rany po biczowaniu. Chcąc ją złamać na duchu – sędzia kazał przypalać jej piersi i boki gorejącymi głowniami a potem związaną rzucić w zimną wodę aby powiększyć ból. Wielu spośród obecnych przy tych torturach otwarcie wyznało wiarę chrześcijańską. Nieugięty Olibariusz kazał mieczem ściąć Małgorzatę. Kiedy kat wahał się z wykonaniem wyroku – Małgorzata zachęcała go do spełnienia rozkazu –„aby nie odbierał jej wieńca męczeńskiego. W 284 r. św. Małgorzata oddała swą czystą duszę Bogu. Czcimy ją jako patronkę szczęśliwego rozwiązania oraz jako wspomożycielkę przy zwalczaniu pokus.
W Antiochii Pizydyjskiej urodziła się św. Małgorzata zwana także Maryną. Była córką rodziców pogańskich. Jako niemowlę straciła matkę, więc ojciec Edyzeusz oddał dziecko na wychowanie uczciwej kobiecie w pobliskiej wiosce. Piastunka Małgorzaty była chrześcijanką. Nie omieszkała więc przekazać małej dziewczynce podstawowych prawd chrześcijańskich. Serdeczny stosunek pomiędzy Małgorzata a jej „przybraną matką – opiekunką” jeszcze bardziej się zacieśnił., kiedy pod wpływem słyszanych opowieści o zasługach męczenników dorosłą już dziewczyna była gotowa oddać nawet życie za Chrystusa. Chętnie przyjęła chrzest z wody, a chwilę duchowego odrodzenia uświęciła dobrowolnym ślubem czystości aż do śmierci. Gdy ojciec dowiedział się o religii chrześcijańskiej swojej córki, starał się ją najpierw pochlebstwami a potem groźbami odwieść od prawdziwej wiary. Wobec oporu zagroził Małgorzacie, że odtąd w domu jego nie będzie miała praw córki, tylko będzie traktowana jako służąca – niewolnica. Zrezygnować więc musiała mężna dziewczyna z kosztownych szat i ubrać się w łachmany. Musiała opuścić dom i pójść w pole pilnować trzody. Tak ciężkie doświadczenie nie załamało silnej woli Małgorzaty. Obowiązki sobie narzucone spełniała sumiennie, przeplatając wolne chwile modlitwą i pobożnymi pieśniami. Przypadkowo poznał Małgorzatę przejeżdżający drogą namiestnik Olibariusz. Uderzony niezwykłą urodą dziewczyny rozpoczął z nią rozmowę, w której dowiedział się bliższych szczegółów i jej zacnym pochodzeniu i obecnym losie. Korzystając z swojej władzy wezwał Małgorzatę do Antiochii, aby nakłonić ją do wyrzeczenia się Jezusa a potem pojąć ją za żonę. Na propozycję Olibariusza odpowiedziała Małgorzata odmownie.. Namiestnik odmowę odebrał jako obelgę dla siebie i bluźnierstwo wobec bogów. Rozkazał obnażyć dziewczynę i tak długo biczować, aż krew spływała na ziemię. Małgorzata nie skarżyła się. Z oczami wzniesionymi w niebo błagała Boga o siłę do wytrwania i dziękowała za sposobność do cierpień.. Wtrącona do więzienie musiała jeszcze odeprzeć pokusę złego ducha. który pojawił się postaci smoka. Do tej sytuacji odnoszą się niektóre wizerunki przedstawiające św. Małgorzatę. Po szybkim, cudownym wyleczeniu ran postawiono ją ponownie przed Olibariusza. Zadziwiła wszystkich ponowną stałością woli. Nie wahała się przyznać , że to Bóg umocnił jej wolę i uleczył w krótkim czasie rany po biczowaniu. Chcąc ją złamać na duchu – sędzia kazał przypalać jej piersi i boki gorejącymi głowniami a potem związaną rzucić w zimną wodę aby powiększyć ból. Wielu spośród obecnych przy tych torturach otwarcie wyznało wiarę chrześcijańską. Nieugięty Olibariusz kazał mieczem ściąć Małgorzatę. Kiedy kat wahał się z wykonaniem wyroku – Małgorzata zachęcała go do spełnienia rozkazu –„aby nie odbierał jej wieńca męczeńskiego. W 284 r. św. Małgorzata oddała swą czystą duszę Bogu. Czcimy ją jako patronkę szczęśliwego rozwiązania oraz jako wspomożycielkę przy zwalczaniu pokus.