Św. Jerzy bardzo często przemierzał różne zakątki świata, w poszukiwaniu tych ludzi, którzy potrzebują pomocy. Nie był on zwykłym rycerzem, nie pragnął być sławnym w walkach i potyczkach zbrojnych, wolał dzielić smutek z pokrzywdzonymi, a gdy los się odwrócił- cieszyć się razem z nimi. Pewnego razu dowiedział się, iż w pewnej wiosce wichura zniszczyła domostwa, wyłamała dachy, a nawet pozrywała drzewa oliwne. Postanowił, że wyruszy do owej wioski. Jerzy trafił nad górskie jezioro, nad brzegiem którego spotkał zapłakaną dziewczynę. Dowiedział się od niej o spustoszeniu, jakie sieje smok wśród ludzi, a ona właśnie wylosowała czarną kulę i będzie jego kolejną ofiarą. Usłyszawszy to rycerz, postanowił wybawić mieszkańców od potwora. Kiedy wynurzył się z jeziora, rycerz natarł na poczwarę w imię Boże i z łatwością pokonał. Nie chciał przy tym żadnej nagrody, gdyż największą radością dla wojownika było ocalenie życia dziewczyny i niedoszłych ofiar bestii. Po śmierci Jerzy został wyniesiony na ołtarze. Przez setki lat patronował rycerzom. Wiele obrazów i rzeźb przedstawiało walkę Jerzego ze smokiem. Rycerze opowiadali między sobą, że Jerzy dobywał broni tylko w słusznej sprawie.
Bardzo proszę o opowiadanie św.Jerzego ze smokiem .
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź