Mogę się śmiało przyznać, że byłam niezwykle energicznym, pełnym euforii dzieckiem. Chętnie bawiłam się z innymi maluszkami, nie mogłam chwili usiedzieć w miejscu. Pewnego dnia, przebywając z jedną z rówieśniczek, wybrałyśmy się na łąkę. Spacerowałyśmy, zbierałyśmy kwiatki. Wszystko byłoby piękniejsze, gdyby nie paniczni rodzice, którzy szukali nas po całej okolicy. Mama zamartwiała się, nie wiedziała co robić. Tata próbował nas odnaleźć, przy czym ogromnie się denerwował. Wszystko skończyło się całkiem dobrze. Samodzielnie wróciłyśmy do domu, z wielkimi bukatami maków. Myślę, że gdyby nie roślinki, które podarowałyśmy mamom, wszystko skończyłoby się o wiele gorzej.
kiedy byłem dzieckiem najwspalniajszym dniem w moim życiu było to jak się urodził mi braciszek
Kiedy byłam dzieckiem to świat wydawał mi się taki beztroski. Byłam ciekawa dosłownie wszystkiego. Pamiętam jak po raz pierwszy wsiadałam na mały czterokołowy rowerek, jak bawiłam się z koleżankami lalkami, misiami itd. Babcia zawsze zabierała mnie do parku na plac zabaw. Z tym okresem mam też wspomnienia związane z kościołem, nie zapomnę jak chodziłam na różaniec, nie opuszczałam żadnego dnia bo chciałam mieć wszystkie karteczki czy z lampionami na roraty.Dzieciństwo było najwspanialszym czasem w moim życiu niestety musiałam szybko dorosnąć gdyż wymagała ode mnie tego sytuacja