Uważam, że źródłem zła, wystepującym na świecie jest oczywiście człowiek. Uzasadniając powyższą tezę, postaram się przytoczyć przykłady postaci literackich. Pierwszą z nich jest Ebenezer Scrooge. Jak wiemy, człowiek ten był niezwykle skąpy, bezduszny. Nie pomagał, nie wspierał Domów Dziecka, nie obchodziła go ludzka krzywda. Widać więc, że to właśnie człowiek w jakiś sposób kaleczy otaczający go świat. Do dziś mamy doczynienia z ludźmi skąpymi, którzy mając okazję pomóc nie korzystają z niej. Innym przykładem może być oczywiście Harpagon, z powieści pt. "Skąpiec". Człowiek ten, również charakteryzował się niezwykłą podłością. Nazywany był nawet "dusigroszem". Przez swoją sympatię do spraw materialnych zaniedbywał dzieci, krzywdził ich. Nie dawał im prawdziwej miłości, na którą stanowczo zasługiwały. Posiadając ogromny majątek nie dzielił się nim. Gromadził go w celach bezużytecznych. Jak widać, za zło zgromadzone na świecie odpowiada przede wszystkim człowiek, który krzywdzi, zabija, kradnie. Nie ma więc wątpliwości, że to my-istoty ludzkie jesteśmy jednym wielkim źródłem zła.
