napisz opowowiadani pt. "gdybym był prezydentem (dyrektorem szkoły, swoim ojcem, matką, milionerem-do wyboru}"

napisz opowowiadani pt. "gdybym był prezydentem (dyrektorem szkoły, swoim ojcem, matką, milionerem-do wyboru}"
Odpowiedź

Gdybym był dorosły, zostałbym lekarzem. Myślę, że spełniałbym się w tej pracy, bo lubię ludzi. Gdybym ukończył studia medyczne, otworzyłbym prywatną przychodnię. Zatrudniłbym do niej kilku innych lekarzy i laboratorantów. Bycie właścicielem takiej przychodni sprawiałoby mi ogromną radość i satysfakcję, bo pomaganie innym ludziom sprawia mi nie mniejszą przyjemność. Cieszyłbym się gdybym w przyszłości został lekarzem. Pomagałbym zarówno obcym chorym ludziom, jak i moim bliskim.

Gdybym był dyrektorem szkoły napewno wszystko by sie zmieniło. Wprowadziłbym wiele zmian w szkolnictwie w mojej miejscowości. Przede wszystkim lekcje trwałyby po 15 minut, po czym następowałyby 20- minutowe przerwy. Do szkoły nie musielibyśmy przynosić książek, odrabiać zadań. Na lekcjach chodzilibyśmy na spacery, by obserwować przyrodę, mieć styczność z naturą. Sprawdziany byłyby wykluczone. Bo po co stresować uczniów. Wszystko opierałoby się na bezstresowej metodzie wychowywania. Wakacje trwałyby 5 miesięcy. Ferie 2 miesiące. I na nauke pozostawałyby jedynie 3 miesiące;)

Pewnego słonecznego dnia w małej wiosce ..... w piaskownicy w parku bawiły się dwie dziewczynki . Podeszłam do nich i zapytałam: - jak się nazywacie ? jedna z nich odpowiedziała ; - ja jestem Kasia a ona to Zosia zapytałam : - a gdzie są wasi rodzice ? odpowiedziały: - my nie mamy rodziców , wychowałyśmy się w domu dziecka . - bardzo mi przykro - 6 miesięcy temu adoptował nas pan Adrian ale zaraz po tym zmarł , a my uciekłyśmy bo nie chciałyśmy wrócić do domu dziecka -to pewnie wam zimno ? - t ale niech pani nikomu o tym nie mówi bo nie chcemy wrócić do domu dziecka z oczu Zosi płynęły łzy zapytałam - czemu płaczesz drogie dziecko ? - bo nie wiem co z nami teraz będzie , nie mamy co jeść ani pić, przez ostatnie dni śpimy pod gołym niebem ,tęsknie bardzo za moimi rodzicami i panem Adrianem , mam nadzieję że spotkam się z nim w niebie -już sie robi ciemno może pójdziecie ze mną do mojego domu ? - nie wiem czy możemy , nie było by to dla pani kłopotem ? -nie , nie skąd że znowu , mam bardzo duży dom -bardzo pani dziękujemy pojechaliśmy do mojego bloku , wysiadłyśmy z auta i weszłyśmy do środka . ?Kasia zapytała - skąd pani ma tyle pieniędzy na taki dom ? musiał on kosztować miliony ? - zjedzcie kolację to wam opowiem ! dziewczynki spokojnie zjadły usiadły obok mnie i zaczęłam im opowiadać - Dawno temu mój tato był bardzo bogaty , był najbogatszym człowiekiem w naszym miasteczku , ale był też bardzo chory miał raka . Niestety gdy zorientował się o chorobie było już za późno , rak szybko się rozwijał , pewnego dnia mój tata zmarł . - a co się działo z pani mamą -moja mama zginęła w wypadku samochodowy, 4 miesiące po przyjściu na świat mojej siostry , która podczas tego wypadku doznała wielkiego urazu , po kilku dniach spędzonych w szpitalu również zmarła - bardzo nam przykro - westchnęły dziewczynki - rok po śmierci taty znalazłam testament , w którym zapisał mi cały jego majątek . i tak zostałam milionerką - bardzo ciekawa historia - mruknęła Zosia -mam pewien pomysł , może zechcecie tu ze mną zamieszkać , dom jest duży a ja nie mam towarzystwa do rozmów . co wy na to -oczywiście że chcemy i tak miałam swoich małych przyjaciół. dziewczynki wprowadziły się do mnie i żyłyśmy długo i szczęśliwie

Dodaj swoją odpowiedź