"Nie szata zdobi człowieka" Jest 7:00. Agnieszka wstaje i ubiera się przecierając zaspane oczy. Musi się pospieszyć, jeśli chce zdążyć na autobus. Kiedy wychodzi z łazienki mama krzyczy z dołu: - Aga, pospiesz się, masz 10 minut! Dziewczyna zbiega na dół i pospiesznie wypija herbatę. Ledwo udaje jej się zdążyć. W końcu dociera do szkoły. Jej dwie najlepsze przyjaciółki, Alina i Magda, czekają na nią w szatni. Alina ma na sobie nowy sweter, szczerze mówiąc, bardzo ładny. Szepczą coś i pokazują sobie palcami jakąś dziewczynę. Agnieszka jej nie zna. Podchodzi do koleżanek. - Widziałaś tę nową??? Boże, co za obciach, w życiu bym się tak nie ubrała - mruczy Magda. - Pewnie jest taka jak jej ciuchy, żałosna. Aga przygląda się nowej dziewczynie, jest nawet ładna. Ma ciemnobrązową skórę i duże, brązowe oczy. Ale strój niezbyt gustowny. Stare dżinsy i brzydki, szaro-różowy sweter z golfem. (...) Lekcje zaczęły się normalnie, ale po chwil;i wkroczyła dyrektorka, a za nią ta dziewczyna w brzydkim sweterku. - To Sienna. Przyjechała z Senegalu. Mam nadzieję, że się nią zaopiekujecie. Klasa patrzy uważnie na Siennę, część uśmiecha się drwiąco na widok jej ubrania. Senegalka przemierza szybko salę i siada w ostatniej ławce. Pani wraca do sprawdzania pracy domowej, uśmiecha się czasem do Sienny. Wszyscy patrzą ukradkiem jak wyjmuje podarte, używane książki i kładzie je obok siebie. Towarzyszą temu szepty i złośliwe komentarze. Ludziom zdaje się, że Senegalka nie rozumie. Ale ona słyszy i zerka na Agnieszkę, jedyną, która się nie patrzy. Po lekcji, zanim Alina i Magda zdążyły się zbliżyć, Sienna podchodzi do Agnieszki. - Cześć - uśmiecha się. - Cześć - mruczy pod nosem Aga. - Jestem Sienna. - Agnieszka. - Wiesz, mam pytanie, a raczej prośbę. - Hmmm...? - Mogłabyś mnie oprowadzić? I zapoznać z modą, muzyką, szkołą? Jesteś jedyną osobą, która się ze mnie nie wyśmiewa. - Jasne, czemu nie? - dziewczyna zmusza się do uśmiechu. Sienna też się uśmiecha. Ma białe, proste zęby. Agnieszka, odprowadzana przez szydercze lub zdziwione spojrzenia zaczyna oprowadzać Siennę po szkole, opowiada jej o muzyce, ludziach, ciuchach. Okazuje sie, że obie słuchają tej samej muzyki, mają podobny gust (co nieco dziwi Agnieszkę, gdy patrzy na ubiór nowej koleżanki). W każdym razie Sienna i Agnieszka bardzo się polubiły. Agnieszka opowiedziała o tym mamie, ale nie tylko o tym. O tym, że koleżanki się do niej nie odzywają, że koledzy zaczęli rozmawiać z Sienną... - Wiesz, skarbie, to nie szata zdobi człowieka, powinnaś nadal przyjaźnić sie z Sienną. Następnego dnia w szkole Senegalka jest już ubrana bardzo ładnie, co budzi ogólne zdziwienie. Ale rozmawia tylko z Agnieszką. Alina i Magda, kiedy w końcu Agnieszka zgodziła się z nimi pogadać, powiedziały jej, że zrozumiały, co znaczy to powiedzenie "Nie szata zdobi człowieka". Nauczyły się też, by nie oceniać ludzi po wyglądzie. Są teraz najlepszymi przyjaciółkami Sienny i Agnieszki... Nie ściągnęłam z neta
napisz opowiadanie któremu nadasz tytuł będący frazeologizmem.pomocnicze tytuły;strach ma wielkie oczy
biednemu zawsze wiatr w oczy
mowa jest srebrem milczenie złotem
ale mogą być też inne
PROSZĘ O SZYBKĄ ODPOWIEDZ!!!!PILNIE
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź