Najbardziej podoba mi się film pt."Stiuart Malutki".Opowiada o pewnej rodzinie która chciała zaadoptować braciszka dla swojego synka.Więc poszli do domu dziecka i zaadoptowali mała myszkę nazywała się Stiuart Malutki.Kiedy rodzie wrócili do domu chłopczyk który chciał mieć braciszka zdenerwował się ponieważ to była mała mysz a nie chłopczyk.Był w tej rodzinie też kot.Ten kot próbował przez długi czas zjeść Stiuarta,lecz mu się to nie udawało.Wkrótce chłopczyk pogodził się z myślą że będzie miał za braciszka mysz.Nawet mysz miała własny samochód.Wkrótce też odbyły się zawody .Polegały na tym który statek(to był mały statek)pierwszy dopłynie do mety.Statek Stiuarta chyba rozpadł się (jeżeli dobrze pamiętam).Kilka miesięcy potem kot wymyślił że znajdzie jakieś myszy które będą udawać jego rodziców ten plan nie wypalił,ponieważ Stiuart jakoś za pomocą tego kota który go w to wpakował uciekł i wrócił do domu.I wszystko dobrze się skończyło.
