Tegoroczne ferie spędziłam w domu, mimo to uważam ten czas za świetnie spędzony. Razem z mamą piekłyśmy ciasteczka, nauczyłam się również gotować różne potrawy. Starałam się czas spędzić na rozwijających zajęciach. Czytałam ciekawe książki, m.in Anię z Zielonego Wzgórza. Kiedy tylko była ładna pogoda - wychodziłam na dwór. Spędziłam niesamowite chwile na śniegu, bawiąc się z rodziną! Podzieliliśmy się na dwa obozy i rozpoczęliśmy wojnę na śnieżki, którą wygrałam ja z mamą. Mimo, że wróciłam do domu cała mokra, było bardzo ciekawie. Następnego dnia zbudowaliśmy bałwana, który do tej pory stoi przed moim domem. Jeśli była gorsza pogoda, grałam na komputerze i pisałam wiersze. Jednego dnia napisałam również opowiadanie! Odwiedziła mnie również moja koleżanka, razem świetnie się bawiłyśmy. Uważam, że były to bardzo ciekawe ferie i nie mogę doczekać się następnej przerwy od szkoły. Napisałam prostym stylem, myślę, że bardziej wyszukany mógłby być podejrzany troszkę. ;)
Tegoroczne ferie były bardzo ciekawe. Mogę śmiało powiedzieć, że się nie nudziłam, wręcz przeciwnie - robiłam wiele ciekawych rzeczy. Wstawałam rano, chociaż nie tak wcześnie jak do szkoły. W ciągu dnia oglądałam telewizję, a wieczorem wychodziłam ze znajomymi na spacery. Zdarzyło mi się kilka razy wziąć książkę do ręki i przeczytać kilka stron. W te ferie chciałam przede wszystkim odpocząć od szkoły, ale nie od dobrej zabawy. Myślę że to był zasłużony odpoczynek, tylko szkoda że już się skończył. W weekend poszliśmy całą rodziną na zakupy, to było bardzo ciekawe doświadczenie. Mama szła szybkim krokiem, oglądając wystawy, a biedny tata powoli szedł za nami. Ja postanowiłam sie w końcu od nich odłączyć. Okazało się że w tym samym czasie była tam też jedna z moich koleżanek. Świetnie się razem bawiłyśmy. Ogólnie te ferie wspominam bardzo dobrze, uważam że były ciekawe i wcale nie nudne.
