Dla mnie jest to rewelacyjna książka! Dla "niewtajemniczonych": Rozbrykana klasa 8a nie znosiła się uczyć. Chłopcy chcieli wynaleźć jakiś sposób, żeby nie uczyć się kompletnie (nie odpowiadać, nie pisać), a i tak mieć dobre oceny. Starsi uczniowie wiedzieli, co to za sposoby, ale zgodzili się jedynie je sprzedać (dosyć drogo). Chłopcy z 8a (a dokładnie Ciamciara, Pędzelkiewicz, Zasępa i Słabiński) starali się zdobyć sposoby na najgorszych belfrów, jednak było ich stać jedynie na SPONAA, czyli Sposób Na Alcybiadesa. Alcybiades to nauczyciel historii, raczej łagodny, miły człowiek, więc nasi bohaterowie zastanawiali się, czy to coś pomoże, ale kupili. Za każdym razem wybrani uczniowie zadawali nauczycielowi krótkie pytania, a on ciągnął na ten temat całą lekcję, czyli "dryfował". Ale chłopcy, zamiast robić, co chcieli, zawsze słuchali jak zaczarowani. Pokochali historię i pana od historii. Inni nauczyciele oraz dyrektor bardzo dziwili się temu, dziwili się też ocenom chłopców z historii. Dyrektor postanowił zrobić chłopcom na złość i narobić im wstydu - zaprosił uczniów z Ełku i oprowadzać ich po Warszawie miała właśnie 8a, Alcybiades i on sam. Chłopcy mieli straszne sny na ten temat, ale nie mieli wyjścia, Alcybiades w nich wierzył. Gdy wybrali się razem z gośćmi do miasta, okazało się, że ogromnie dużo wiedzą o dawnej Warszawie i postanowili specjalnie mówić jak najdłużej - żeby pokazać, ile potrafią, i żeby zanudzić wszystkich. I tak chłopcy, którzy nie chcieli się uczyć, historii nauczyli się znakomicie.
Książka pt. "Sposób na Alcybiadesa" jest powieścią obyczajową dla młodzieży. Jej autorem jest Edmund Niziurski. Opowiadane w niej wydarzenia są prawdopodobne, mogły się wydarzyć naprawdę. Jest to powieść realistyczna. Jej zaleta to to, że czerpie ona tematy z życia współczesnych ludzi. Porusza ona również odwieczne problemy środowiska szkolnego takie jak np. : rola nauki, ocenianie przez nauczycieli. Zawiera ona wiele rad o tym jak radzić sobie w trudnych sytuacjach szkolnych. Dodatkowym atutem tej książki jest to, że narrator posługuje się językiem typowym dla żargonu uczniowskiego, w którym jest wiele powiedzonek, przezwisk uczniów i nauczycieli, dzięki temu narracja brzmi wiarygodnie, jest interesująca i barwna. Mam nadzieję, że pomogłam ! Pozdrawiam !