"We współczesnym świecie są ludzie zasługujący na miano siłacza". Całkowicie zgadzam się z tą tezą. Wśród nas jest naprawdę bardzo dużo ludzi, którzy mimo swojej trudnej, często dramatycznej sytuacji portafią odnaleść w sobie siłę do dalszej walki. Za pomocą kilku argumentów postaram się to udowodnić.
Pierwszym argumentem może być bohaterka utworu Stefana Żeromskiego pt."Siłaczka", która przez całe życie pozostawała bezdomna. Jej los został określony w momencie, gdy dokonała wyboru, że chce poświęcić się pracy na rzecz najuboższych. Mimo sytuacji w jakiej się znalazła, pragnęła troszczyć się o innych i dbać o ich rozwój. Pisała podręczniki dla dzieci wiejskich. Dobro innych stawiała ponad swoje życie. Potrafiła każdego docenić i dostrzec w nim jego dobre strony, nie zważając na opinię innych ludzi. Potrafiła odnaleść w sobie siłę, która pozwoliła jej przetrwać w trudnych warunkach.
Kolejnym argumentem jest postać, która w historii całego świata zapisała się jako opiekunka ludzkich serc. Chodzi tu oczywiście o Matkę Teresę z Kalkuty. Widząc bezdomnych, chorych i umierających ludzi założyła zgromadzenie, w którym troskliwie się mini opiekowała, często stwarzając im jak najbardziej rodzinną atmosferę w ostatnich momentach ich bytowania na ziemi. Nie zważała na pochodzenie ludzi, którymi się zajmowała-wszystkich obdażała ogromną miłością. Nigdy nie zwątpiła w to co robi. Nawet, gdy twierdzono, że to co robi dla innych w niczym im już nie pomoże. Miała w sobie ogromną siłę , która niejednokrotnie pozwalała jej nadal robić to, co uważała za najistotniejsze w jej życiu - opieka nad drugim człowiekiem.
Ostatnim argumentem może być Ewa Błaszyk, która założyła fundację „Akogo?” działającą na rzecz dzieci wymagających rehabilitacji po ciężkich urazach neurologicznych oraz ich rodzin. Ewa Błąszczyk to doskonały przykład współczesnego człowieka, który niewątpliwie zasługuje na miano siłacza. Mąż Ewy zmarł tuż przed tym, jak życie ich córki, Oli radykalnie uległo zmianie. Dziewczynka zakrztusiłą się tabletką. Od tamptej pory życie pani Ewy i jej rodziny nabrało zupełnie innego wyglądu i tempa. Do dnia dzisiejszego toczy się walka z wiatrakami. Córka Ewy Błaszczyk jest jak roślinka, którą każdego dnia trzeba się troskliwie opiekować. Jednak Ewa nie traci nadziei. Doświadczając trudności jakie codziennie napotyka na swojej drodze, założyła fundację. Chce pomagać nie tylko swojej córce, ale także innym dzieciom oraz ich rodzinom. Ewa Błaszczyk nie poddała się wobec zaistniałej sytuacji. Zorganizowała w sobie siłę, która do dnia dzisiejszego pozwala jej pogodzić swoje życie osobiste z zawodowym, swoje zmagania ze stanem Oli wraz z walką, którą każdego dnia toczy w swojej fundacji. Niewątpliwie Ewa Błaszczyk zasługuje na miano siłacza!
Myślę, że powyższymi argumentami udowodniłam, że we współczesnym świecie można spotkać wiele osób, które zasługują na miano siłacza. Często są to osoby, które doświadczył los i włąśnie to spowodowało, że musiały odnaleść w sobie siłę do walki. Niewątpliwie takich osób jest znacznie więcej niż te, któe przedstawiłam.
