Krótkie opowiadanie w którym pokażesz zagrożenia jakie niesie ze sobą cywilizacja... błagam pomóżcie;(

Sama cywilizacja jestokreśleniem poziomu życia ludzi. Istnieje pojęcie, podane przez Papieża Jana Pawła II, które mówi o cywilizacji śmierci. Papież uwzględnia tam zagrożenia, jakie niesie za sobą cywilizacja.Odzwierciedla ona stosunek ludzi do istniejącego życia.Aborcja, ludobójstwo, morderstwo jest potępiane przez ludzi , jako brak człowieczeństwa, spowodowany przez cywilizację. Zagrożeniem cywilizacyjnym jest zanikanie uczuć moralnych, a rozwijanie materializmu. Brak uczuć wyższych powoduje,ze ludzie w krajach cywilizowanych stają się maszynami do robienia pieniędzy, a nie ulepszają stosunków międzyludzkich, co prowadzi do zagłady ludzkości. Powszechnie mówi się, że człowiek cywilizowany to ktoś mądry, nowoczesny. Bardzo czesto jesnak ten sam człowiek jest pozbawiony uczuć, co jak już pisałam powyżej, jest zagrożeniem. Żył sobie kiedyś pewien rolnik. Miał dwóch synów i śliczną żonę. Żyli przez pewien czas w zgodzie i miłości, dopóki synowie dorośli i zachciało im się innego życia, którego do tej pory nie znali, a raczej znali tylko z opowiadań. Jeden, starszy, Janek, doszedł do wniosku,ze najwyższy czas na zmiany. Spakował się i wyniósł do odległego miasta. Żył tam jak chciał, znalazł pracę, ożenił się. Ściągnął do miasta brata. We wsi została tylko matka i ojciec. Pisali więc bracia, listy do rodziców, opowiadając im o ówczesnym świecie, o cudach techniki, o sklepach, kinach i rozrywkach. Ojciec podchodził do listów sceptycznie, śmiejąc się, że młodzi korzystają z życia, a on nic z tego nawet nie rozumie. Matka coraz bardziej popadała w smutek. Nigdy o tym nie mówiła ojcu, ale chciała zasmakować tego życia, któym żyły jej dzieci. Pewnego dnia spakowała się i wyjechała. Ojciec został sam. Teraz matka z synami śle listy do samotnego ojca....