Ja często myślę bez używania słów. Wydaje mi się że myślami docieram do sedna- do znaczenia. Dlatego kiedy prowadzę wywód czasami "Zacinam się" ponieważ umysł nie podsunął mi jeszcze słowa którego desygnat mam już "na myśli". Język jest wąskim kanałem komunikacji (choć najszerszym z dostępnych). Zbyt wąskim by wyraźić wiele treści. Jestem kompozytorem. Posługuję się materią dźwiękową i posiadam wysoko rozwinięty sluch wewnętrzny. Jest to forma wyobraźni dźwiękowej. Muzyka jest sztuką wybitnie nieprzedstawiającą dlatego kiedy wyobrażam sobie dźwięki, współbrzmienia, barwy dźwiękowe i wszystkie inneparametry dźwięku- nie nazywam ich słowami. Kiedy wyobrażam sobie np. współbrzmienie półtonu grane na dwóch waltorniach w rejestrze średnio wysokim zaczynające sie w piano i narastający do fortissimo, a w tle glissando harfy w górę po skali całotonowej- nie mam nawet czasu nazwać tych parametrów. Wydaje mi sie że zawsze- nie tylko przy dźwiękach, obrazach, smakach czy zapachach- myślę za pomocą wyobraźni. Takiej jakby wyobraźni znaczeń. Czasem nie tyle słowa ile zdania- konstrukcje logiczne pozwalają uporządkować chaotyczne wyobrażenia i odczucia. Kiedy np. w chwili napięcia natłok znaczeń (a właściwie wyobrażeń tych znaczeń) odurza- wtedy zniżam się do poziomu języka i wymuszam skonstruowanie zdania. Wtedy zaczynam mówic do siebie. jeśli chodzi o rozmyślanie: Trudno tak na żądanie powiedzieć ale myślę że przy rozmyślaniu i wnioskowaniu język pojawia się u mnie ale marginalnie. tylko po to żebym zrozumiał swoje myśli. Kiedy przed chwilą zastanawiałem sie nad odpowiedzią na Twoje pytanie - przyłapalem się na powtarzaniu pojedyńczych słów-kluczy jakby w oczekiwaniu na gotową odpowiedź. Nawet kiedy piszę -często prowadzę złożone toki myślowe mając bardzo mętne pojęcie o ich przebiegu; W miarę pisania dowiaduję się o co mi chodzi i dopiero wtedy dobieram najbardziej adekwatne słowa. Wydaje mi sie że mój sposób myślenia nie jest powszechny- umysły większośći ludzi są zniewolone przez język. To przez to przyłapuję ludzi na karydodnym schematyzmie myślowym, ortodoksji językowej, czy krzywdzących prawdę uproszczeniach. Jeśli jesteś inteligentny (mam nadzieję że tak) napewno też w pewnych aspektach myślisz bez słów. Abstrakcja wymaga wyzwolenia z języka. W testach na inteligencję często pojawiają sie zadania np. na wyobraźnię geometryczną- przy ich rozwiazywaniu słowa sa zbędne a z całą pewnościa dokonuje się wtedy rozumowanie. Spróbuj rozwiązać jakieś długie równanie kwadratowe (są w podręcznikach do gimnazjm z Matematyki) i "przypatrz się" swoim myślom.
Czy możemy myśleć bez słów? Referat na Filozofie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź