Oglądałam ostatnio na video film "Ostatni dzwonek" w reżyserii Magdaleny Łazarkiewicz. Główne role w ty filmie zagrali Zbigniew Suszyński, Jacek Wójcicki, Henryk Bista, Aleksander Bednarz, Agnieszka Kwiatkowska. Głównym wątkiem filmu jest opis domowego i szkolnego życia grupy uczniów klasy maturalnej. Tło stanowią wydarzenia polityczne w Polsce, związane z nielegalną działalnością opozycji (rocznice strajków w Gdyni i Gdańsku i inne).Klasę o której opowiada film poznajemy jako dowcipnisiów. Sytuacja zmienia się gdy do klasy przychodzi nowy uczeń Krzysztof Buk. Jest on bardzo silną osobowością i wkrótce zdobywa zaufanie kolegów. Obok młodzieży, która dorośleje na naszych oczach film prezentuje nauczycieli, którzy nie są autorytetami dla swoich podopiecznych. Scena ukazująca naradę grona pedagogicznego budzi mieszane uczucia. Reżyserka pokazuje nam różne typy osobowości: pełnego niepokoju "Świra", silnego i mocno stojącego na ziemi Krzysztofa Buka, bezradnego dr szkoły i innych. Zatargi oraz kłótnie, które zdarzają się pomiędzy bohaterami o odmiennych charakterach tworzą duży ładunek emocjonalny filmu. Mimo tragicznej śmierci Świra, mimo że bohaterowie filmu zostają pobici i poniżeni, mimo, że Krzysztof oblewa maturę film ma wymowę optymistyczną. Moim zdaniem ostatnia scena filmu pokazuje, że pomimo fizycznego gwałtu, jaki im zadano, zostają niepokonani, czyści duchowo i maja że razem stanowią siłę, z którą trzeba się liczyć. Film jest wart obejrzenia.
