Pewnego dnia , na godzinie wychowawczej przyszedł jakiś pan.Nasza pani wychowawczyni znała go , ponieważ zamienili ze sobą kilka słów.Ten pan zaczął z nami rozmawiać: -Witajcie.Nazywam się Jan Olchowski i jestem astronautą.Mam dla was testy dotyczące kosmosu i różnych niebezpiecznych sytuacji. Radzę wam napisać go jak najlepiej , ponieważ klasa , która najlepiej go napisze wygra wycieczkę w prawdziwy kosmos. -Jak to w kosmos ? Prawdziwy ? Prawdziwą rakietą czy czymś takim ? -zapytała Ola. -Oczywiście , że tak. Nikt nie mógł w to uwierzyć.Takie szczęście.Każdy najlepiej jak umiał napisał ten test.Niektórzy byli pewni , że nasza klasa wygra. Po tygodniu przyszły wyniki.Każdy bardzo na nie czekał.Okazało się , że nasza klasa wygrała ! Byliśmy bardzo szczęśliwi.Przez cały miesiąc ćwiczyliśmy , chodziliśmy na różne wykłady i uczestniczyliśmy w badaniach.W końcu nadszedł ten dzień.Przy miejscu startu zebrało się bardzo dużo ludzi. Była nawet telewizja.Wszyscy żegnali nas ze łzami w oczach. Wreszcie wystartowaliśmy.Przy starcie bardzo trzęsło , ale opłacało się.Widzieliśmy gwiazdy , które wyglądały jak palące się kule.Następnie zobaczyliśmy planety.Po prostu nie da się ich opisać.Potem księżyc.Wielka kula pokryta szarym "piaskiem". Było wspaniale.
