Syzyfowa praca to praca ciężka, niekończąca się. Ten związek frazeologiczny pochodzi od imienia greckiego bohatera - Syzyfa. Został on za swe karygodne czyny skazany przez Zeusa na wytaczanie głazu, który po chwili spada... I tak całą wieczność.
Syzyfowa praca to praca wykonywana nadaremno, taka, z której nic nie mamy. Jej nazwa została zaczerpnięta od Syzyfa, który obraził bogów i za to został ukarany. Jego kara polegała na wtoczeniu ogromnego głazu na szczyt góry. Jednak za każdym razem głaz spadał na dół. Syzyf pomimo wielkiego wysiłku nigdy nie wtoczył głazu na górę i jego praca był nadaremna. Stąd nazwa.
Syzyfowa praca to praca bez efektu, taka, której wykonywanie nie przynosi rezultatu. Mitologiczny Syzyf, ukarany za zdradę bogów, musi wtoczyć pod górę ogromny kamień, który tuż przy szczycie wyślizguje mu się z rąk i ten musi na powrót go wtaczać. Motyw syzyfowej pracy wykorzystał w swojej książce S. Żeromski("Syzyfowe prace"- bezskuteczna rusyfikacja czy germanizacja młodych Polaków).