moze troche glupie, ale fizycznie poprawne :) jeden pret stawiasz pionowo, a drugi kladziesz na nim (na tak jakby podstawie tego stojacego) zachowujac polozenie rownowagi czyli tak, zeby nie spadl. jesli ten, co jest na gorze po pewnym czasie obroci sie wskazujac polozenie polnoc-poludnie (tak, jak igla magnetyczna) to znaczy, ze on jest magnesem. jesli nie, to znaczy, ze ten drugi :) zebys chociaz dala jeszcze pileczke do ping-ponga, wode i podstawke pod jajko, to byloby latwo :) a teraz latwiejsze rozwiazanie... wystarczy oba prety zlamac i wtedy z jednego magnesu powstana 2 magnesy i z drugiego preta beda 2 prety. a jak bedziemy miec po cos takiego, to majac 2 magnesiki zawsze damy rade stwierdzic, bo beda sie albo przyciagac, albo odpychac, a przy pretach nienamagnesowanych nic sie dzialo nie bedzie ;P
Jeden pręt przytrzymam u góry drugi przyłożę od dołu jeśli się utrzyma to znaczy że jest magnesem. Lub też który bardziej do drugiego pręta ciągnie. ;) Inaczej nie umiem tego wytłumaczyć. ;)